Otrzymane komentarze dla użytkownika mj1945, strona 737
Przejdź do głównej strony użytkownika mj1945
-
dziękuję za spacer w deszczu -jest kolorowo po Twoich odwiedzinach :))
-
Witaj,
ciekawy temat poruszyłeś.
Myślę, że występuje u każdego z nas ,syndrom "rodzica". Szkoda każdego zdjęcia.
Rozsądek nakazuje, zrobić pierwszą selekcję.Trzeba ją zrobić. Wiedząc ,że każdy oglądający premiuje inną fotografię,zostawiamy im decyzję ,co uznają ,za dobra fotografię.
W sesji z Jamna bardzo zaintrygowały mnie graficzne elementy pomostów i zmieniających się sytuacji. Pozornie nic się nie zmienia ,ale raz są ludzie ,później z psem,aż w końcu pojawia się bojer ,człowiek w czerwonej kurtce, co całkowicie zmienia kolorystykę zdjęcia,a w międzyczasie całkiem zmienia się światło,bo zmieniają się chmury.I można to zróżnicować przez kadrowanie.
Emocjonalnie jesteśmy związani z tą chwilą i nie zawsze, jest ona czytelna ,dla postronnego obserwatora.
U mnie występuje jeszcze syndrom "reportera".Dziś zrobiłem,dziś prezentuję. Nie zawsze się to udaje,zwłaszcza przy dalszych wyprawach.
Każdy kto stawia przy moim zdjęciu plusa ,jest moim edytorem. I to jest najmilsze. Komentarze również !
-
Emdżej, obserwując reportaż znad jeziora Jamno w podróży "Mielno po sezonie" zauważyłem rzecz następujacą. Jest w niej sporo zdjęć pozornie takich samych, na pewno podobnych. Jednak dla "stałego obserwatora" Twoich dzieł (po raz kolejny uznanie!) różnią sie one jednak między sobą i to znacznie. Zasatanowiło mnie, czy dla "obserwatora postronnego" (czytaj spoza Kolumbera) też te róznice sa widoczne? Nie myślę tu o zdjętej osobie, czy bojerze przesuniętych o kilka czy kilkadziesiąt metrów. Każda fotografia to zapis chwili. Nawet jeżeli w ciągu kilkudziesięciu minut, jak sam piszesz, zrobiłeś nie 47 a nawet 470 zdjęć, to i tak odstęp czasowy pomiędzy nimi to prawie wieczność!
Żeby nie zanudzić podobnymi dywagacjami, kończę! Ale Ty swoimi fotografiami "zanudzaj" nas dalej!
-
tak i dlatego sie tak długo zastanawia (jest już po północy) :))
-
no to się porobiło z tej wody :)) śmiesznie wyglądają jak wąsy :)
niesamowite
-
Emdżeju, Sudety i ja dziękujemy za odwiedziny i plusy :-). Sudety mocniej dziękują, są wszak troszkę starsze ode mnie ;-))
-
Ogromnie dziękuję w imieniu kociaków
-
zimowe zdjęcia są świetne :) aż nie wiem, które podoba mi się bardziej :) pozdrawiam!
-
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
-
WOW...rewelacja!!
ale emdżej gdzie ty wlazłeś? nie bałeś się, że ci sopel na głowę spadnie, albo na szkiełko?;)
-
dziękuję za spacer w deszczu -jest kolorowo po Twoich odwiedzinach :))
-
Witaj,
ciekawy temat poruszyłeś.
Myślę, że występuje u każdego z nas ,syndrom "rodzica". Szkoda każdego zdjęcia.
Rozsądek nakazuje, zrobić pierwszą selekcję.Trzeba ją zrobić. Wiedząc ,że każdy oglądający premiuje inną fotografię,zostawiamy im decyzję ,co uznają ,za dobra fotografię.
W sesji z Jamna bardzo zaintrygowały mnie graficzne elementy pomostów i zmieniających się sytuacji. Pozornie nic się nie zmienia ,ale raz są ludzie ,później z psem,aż w końcu pojawia się bojer ,człowiek w czerwonej kurtce, co całkowicie zmienia kolorystykę zdjęcia,a w międzyczasie całkiem zmienia się światło,bo zmieniają się chmury.I można to zróżnicować przez kadrowanie.
Emocjonalnie jesteśmy związani z tą chwilą i nie zawsze, jest ona czytelna ,dla postronnego obserwatora.
U mnie występuje jeszcze syndrom "reportera".Dziś zrobiłem,dziś prezentuję. Nie zawsze się to udaje,zwłaszcza przy dalszych wyprawach.
Każdy kto stawia przy moim zdjęciu plusa ,jest moim edytorem. I to jest najmilsze. Komentarze również !
-
Emdżej, obserwując reportaż znad jeziora Jamno w podróży "Mielno po sezonie" zauważyłem rzecz następujacą. Jest w niej sporo zdjęć pozornie takich samych, na pewno podobnych. Jednak dla "stałego obserwatora" Twoich dzieł (po raz kolejny uznanie!) różnią sie one jednak między sobą i to znacznie. Zasatanowiło mnie, czy dla "obserwatora postronnego" (czytaj spoza Kolumbera) też te róznice sa widoczne? Nie myślę tu o zdjętej osobie, czy bojerze przesuniętych o kilka czy kilkadziesiąt metrów. Każda fotografia to zapis chwili. Nawet jeżeli w ciągu kilkudziesięciu minut, jak sam piszesz, zrobiłeś nie 47 a nawet 470 zdjęć, to i tak odstęp czasowy pomiędzy nimi to prawie wieczność!
Żeby nie zanudzić podobnymi dywagacjami, kończę! Ale Ty swoimi fotografiami "zanudzaj" nas dalej! -
tak i dlatego sie tak długo zastanawia (jest już po północy) :))
-
no to się porobiło z tej wody :)) śmiesznie wyglądają jak wąsy :)
niesamowite -
Emdżeju, Sudety i ja dziękujemy za odwiedziny i plusy :-). Sudety mocniej dziękują, są wszak troszkę starsze ode mnie ;-))
-
Ogromnie dziękuję w imieniu kociaków
-
zimowe zdjęcia są świetne :) aż nie wiem, które podoba mi się bardziej :) pozdrawiam!
-
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
-
WOW...rewelacja!!
ale emdżej gdzie ty wlazłeś? nie bałeś się, że ci sopel na głowę spadnie, albo na szkiełko?;)