Otrzymane komentarze dla użytkownika bartek_sleczka, strona 542
Przejdź do głównej strony użytkownika bartek_sleczka
-
To bardzo ważne miejsce dla Boliwijczyków. Widoczna na zdjęciu XVI-wieczna Bazylika NMP z Copacabany jest głównym sanktuarium maryjnym w Boliwii, a Patronka tej świątyni jest zarazem Patronką całego kraju.
-
Nie tylko na Ukrainie - w Rosji również.
-
A co to za konstrukcje?
-
Wspaniale uchwycony.
-
wysoko
-
Trochę przypomina Grecję...
-
Minister nie był zbyt oryginalny. W wielu krajach, to jest standard (choćby w Wielkiej Brytanii).
-
Leszku, miło mi, że dalej podróżujesz po Peru :)
Pzdr/bARtek
-
Witaj, Bartku! Na razie dotarłem z Tobą do białej Arequipy, ale już mgratuluję Ci zarówno samej podróży jak i zdjęć i opisu. W kolejnych dniach będę kontynuował tę podróż. Pozdrawiam.
-
Słyszałem dowcip, podobny do tej sytuacji, o której pisał Piotr. Rzecz ma miejsce w I połowie lat 60-tych. W redakcji "Izwiestii" trwa narada zespołu, przygotowującego reportaż z wizyty I sekretarza KC KPZR w jednym z kołchozów. Redaktorzy zastanawiają się jak podpisać zdjęcie przedstawiające dostojnego gościa w czasie wizyty w chlewni. Pada propozycja: "Towarzysz Chruszczow wśród świń". Nie bardzo... To może: "Świnie wokół towarzysza Chruszczowa"? Też nie. Wreszcie po długotrwałej "burzy mózgów" zdecydowali dać podpis" "Towarzysz Chruszczow (Trzeci z lewej)".
-
To bardzo ważne miejsce dla Boliwijczyków. Widoczna na zdjęciu XVI-wieczna Bazylika NMP z Copacabany jest głównym sanktuarium maryjnym w Boliwii, a Patronka tej świątyni jest zarazem Patronką całego kraju.
-
Nie tylko na Ukrainie - w Rosji również.
-
A co to za konstrukcje?
-
Wspaniale uchwycony.
-
wysoko
-
Trochę przypomina Grecję...
-
Minister nie był zbyt oryginalny. W wielu krajach, to jest standard (choćby w Wielkiej Brytanii).
-
Leszku, miło mi, że dalej podróżujesz po Peru :)
Pzdr/bARtek -
Witaj, Bartku! Na razie dotarłem z Tobą do białej Arequipy, ale już mgratuluję Ci zarówno samej podróży jak i zdjęć i opisu. W kolejnych dniach będę kontynuował tę podróż. Pozdrawiam.
-
Słyszałem dowcip, podobny do tej sytuacji, o której pisał Piotr. Rzecz ma miejsce w I połowie lat 60-tych. W redakcji "Izwiestii" trwa narada zespołu, przygotowującego reportaż z wizyty I sekretarza KC KPZR w jednym z kołchozów. Redaktorzy zastanawiają się jak podpisać zdjęcie przedstawiające dostojnego gościa w czasie wizyty w chlewni. Pada propozycja: "Towarzysz Chruszczow wśród świń". Nie bardzo... To może: "Świnie wokół towarzysza Chruszczowa"? Też nie. Wreszcie po długotrwałej "burzy mózgów" zdecydowali dać podpis" "Towarzysz Chruszczow (Trzeci z lewej)".