Otrzymane komentarze dla użytkownika bartek_sleczka, strona 333
Przejdź do głównej strony użytkownika bartek_sleczka
-
uhhh.. też bym chciał taki chłodek...
-
W pełni się z tobą zgadzam Wenecja prawie "bez turystów" jest urocza. Przetestowałem w tym roku - 3 noce w miłym pensjonacie w samej Wenecji + 4 noce na Lido di Venezia. Natomiast
"godziny szczytu" (niestety w Wenecji trwają one dosyć długo) to nieznośny koszmar - dlatego wizyta tu z jednodniową wycieczką zorganizowaną to słaby pomysł.
Włochy na południe od Rzymu to dla mnie jeszcze teren nieodkryty ...
Jak zwykle zdjęcia na najwyższym poziomie. Gratulacje.
-
to jest dobre, galeria z prania
-
włoska pizza, niezapomniany smak
-
wow, imponujące,
-
chyba zwiedzałeś tuż przed zamknięciem bo tak pusto :)
-
chętnie zamieszkałbym w takiej "stodole"
-
oj ale to musiało smakować,
-
fajne ujęcie
-
Z fotoaktywnością ciężko, gdyż pogoda nie sprzyja zbytnio, ale staram się polować :) Z różnym efektem oczywiście. Dopiero w styczniu okaże się, co mi z tego wyszło. Bo do stycznia mnie nie będzie. A jeśli pokażę się w necie - to tylko okazyjnie, na chwilę.
-
uhhh.. też bym chciał taki chłodek...
-
W pełni się z tobą zgadzam Wenecja prawie "bez turystów" jest urocza. Przetestowałem w tym roku - 3 noce w miłym pensjonacie w samej Wenecji + 4 noce na Lido di Venezia. Natomiast
"godziny szczytu" (niestety w Wenecji trwają one dosyć długo) to nieznośny koszmar - dlatego wizyta tu z jednodniową wycieczką zorganizowaną to słaby pomysł.
Włochy na południe od Rzymu to dla mnie jeszcze teren nieodkryty ...
Jak zwykle zdjęcia na najwyższym poziomie. Gratulacje. -
to jest dobre, galeria z prania
-
włoska pizza, niezapomniany smak
-
wow, imponujące,
-
chyba zwiedzałeś tuż przed zamknięciem bo tak pusto :)
-
chętnie zamieszkałbym w takiej "stodole"
-
oj ale to musiało smakować,
-
fajne ujęcie
-
Z fotoaktywnością ciężko, gdyż pogoda nie sprzyja zbytnio, ale staram się polować :) Z różnym efektem oczywiście. Dopiero w styczniu okaże się, co mi z tego wyszło. Bo do stycznia mnie nie będzie. A jeśli pokażę się w necie - to tylko okazyjnie, na chwilę.