Otrzymane komentarze dla użytkownika hooltayka, strona 2085
        Przejdź do głównej strony użytkownika hooltayka
      
      	
        
        
        
      
        
            
                                                - 
            
			
                
                      
                        Hmmm- jak na "symboliczne" to te drinki jakos spore byly :)                                
                    
			
                    
                  
- 
            
			
                
                      
                        Tak niestety :(                                 
                    
			
                    
                  
- 
            
			
                
                      
                        Hons  - Nie wiem czy wiesz jak wyglada nocny market w Luang. Po prostu glowna ulica miasta zamienia sie w targ. Food market zas to malenka uliczka prostopadla do tej glownej. Znajdziesz tam wylacznie zarcie.                                
                    
			
                    
                  
- 
            
			
                
                      
                        a do tego naprawde przepyszne! Ci ludzie to rodzenstwo i robia te pierozki od ladnych paru lat.                                
                    
			
                    
                  
- 
            
			
                
                      
                        To prawda Hons - w niektore poranki jest wiecej turystow, niz mnichow :)                                
                    
			
                    
                  
- 
            
			
                
                      
                        No cos Ty Hons ...to bylo piwo bezalkoholowe :) Hooltayka uczy sie jezdzic, ale jako pasazer bym z nia na motor nie wsiadl :)                                
                    
			
                    
                  
- 
            
			
                
                      
                        Ahoj przygodo! :)                                
                    
			
                    
                  
- 
            
			
                
                      
                        Nie mielismy szczescia...bylismy o jakies 15 minut spoznieni. To byl jeden z najpiekniejszych i najbardziej spektakularnych zachodow, jakie widzialem. Niestety do Vangvieng z ktorego moglibysmy zrobic o wiele ciekawsze foty bylo jeszcze 15 minut :(                                
                    
			
                    
                  
- 
            
			
                
                      
                        To najlepsze piwo w regionie poludniowo - wschodniej Azji. Browar wybudowany przez firmy francuskie. Tradycyjnie w Vientiane nalezalo poznym popoludniem usiasc w jednej z setek knajpek - barakow na skarpie nad Mekongiem i popijajac beer lao czekac na zachod slonca po stronie tajskiej. Niestety Budy w zasadzie stamtad zniknely, gdyz ulegajaca ciaglej erozji skarpa musiala byc jakos zabezpieczona i przez pare lat trwaly tam prace stabilizujace grunt.                                
                    
			
                    
                  
- 
            
			
                
                      
                        To juz rano , przed dojazdem do granicy.                                
                    
			
                    
                  
- 
            
			Hmmm- jak na "symboliczne" to te drinki jakos spore byly :)
- 
            
			Tak niestety :(
- 
            
			Hons - Nie wiem czy wiesz jak wyglada nocny market w Luang. Po prostu glowna ulica miasta zamienia sie w targ. Food market zas to malenka uliczka prostopadla do tej glownej. Znajdziesz tam wylacznie zarcie.
- 
            
			a do tego naprawde przepyszne! Ci ludzie to rodzenstwo i robia te pierozki od ladnych paru lat.
- 
            
			To prawda Hons - w niektore poranki jest wiecej turystow, niz mnichow :)
- 
            
			No cos Ty Hons ...to bylo piwo bezalkoholowe :) Hooltayka uczy sie jezdzic, ale jako pasazer bym z nia na motor nie wsiadl :)
- 
            
			Ahoj przygodo! :)
- 
            
			Nie mielismy szczescia...bylismy o jakies 15 minut spoznieni. To byl jeden z najpiekniejszych i najbardziej spektakularnych zachodow, jakie widzialem. Niestety do Vangvieng z ktorego moglibysmy zrobic o wiele ciekawsze foty bylo jeszcze 15 minut :(
- 
            
			To najlepsze piwo w regionie poludniowo - wschodniej Azji. Browar wybudowany przez firmy francuskie. Tradycyjnie w Vientiane nalezalo poznym popoludniem usiasc w jednej z setek knajpek - barakow na skarpie nad Mekongiem i popijajac beer lao czekac na zachod slonca po stronie tajskiej. Niestety Budy w zasadzie stamtad zniknely, gdyz ulegajaca ciaglej erozji skarpa musiala byc jakos zabezpieczona i przez pare lat trwaly tam prace stabilizujace grunt.
- 
            
			To juz rano , przed dojazdem do granicy.
 
        