Otrzymane komentarze dla użytkownika slawannka, strona 224
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
o ta jest tez swietna :)
-
podobne do gnieznienskich :)
-
i znowu fontanna bajeczna :)
-
fakt niesamowity
-
bardzo ładne głazy,podobaja mi sie te głazy
-
Taka ładna dyskusja o winie.Wiec ja przytocze moja historie,jak bylismy w Hiszpani poszlismy na tamtejsza dyskoteke.Miejscowasc nazywała sie Blans.Oki wracajac do tematu wina,kupilismy takie tansze bo nam juz sie skonczyły pieniazki i zrzuta była ogulna na alko (miałem wtedy 20 lat).No i tak pijemy to winko w zaulku i patrzymy idzie dwoch turystow,wiec nie myslac długo podchodzimy do Nich z winem i kubankiem.I kolega leje winko do kubanka i po polsku do tego cudoziemca,pij chłopie.Wiec kolo wypija jedny haustem to winko,i co?Oczy w słup,zaczyna charczec ,dusic ,sie mowie do kolegi wez go klepnij bo nam tu zejdzie i co zrobimy?No to kolega podnosi reke zeby mu pomuc i go klepie w plecy.Wiec nasz biedny cudoziemiec odzyskuje równowage duchowa i nam po swojemu dziekuje.No to co uratowalismy mu zycie trzeba na druga nózke,jak tamten zobaczył co sie swieci zaczo ł uciekac krzyczac NIAN,NIAN czy jakos tak.Kolega zaczol go gonic z kubankiem ale go zawolalem i mu objasnilem ze oni tak nie pija jak my.Fajna przygoda i smieszna do dnia dzisiejszego ma usmiech na twarzy jak to zajscie wspomniam.
-
mutanat? poprominny?hihi
-
Ciekawe, że z tego rodzaju cmentarzem (jakby kapliczki w pionie, a nie mogiły) spotkałam się na Lampeduzie, ale na Wyspach Eolskich nie, tam są groby i ściany z grobowcami. Myślałam, że to sycylijski zwyczaj...
-
EXTRA
-
no musiało byc nie wasko wtedy,nie pamietam miałem tylko wtedy 6 lat
-
o ta jest tez swietna :)
-
podobne do gnieznienskich :)
-
i znowu fontanna bajeczna :)
-
fakt niesamowity
-
bardzo ładne głazy,podobaja mi sie te głazy
-
Taka ładna dyskusja o winie.Wiec ja przytocze moja historie,jak bylismy w Hiszpani poszlismy na tamtejsza dyskoteke.Miejscowasc nazywała sie Blans.Oki wracajac do tematu wina,kupilismy takie tansze bo nam juz sie skonczyły pieniazki i zrzuta była ogulna na alko (miałem wtedy 20 lat).No i tak pijemy to winko w zaulku i patrzymy idzie dwoch turystow,wiec nie myslac długo podchodzimy do Nich z winem i kubankiem.I kolega leje winko do kubanka i po polsku do tego cudoziemca,pij chłopie.Wiec kolo wypija jedny haustem to winko,i co?Oczy w słup,zaczyna charczec ,dusic ,sie mowie do kolegi wez go klepnij bo nam tu zejdzie i co zrobimy?No to kolega podnosi reke zeby mu pomuc i go klepie w plecy.Wiec nasz biedny cudoziemiec odzyskuje równowage duchowa i nam po swojemu dziekuje.No to co uratowalismy mu zycie trzeba na druga nózke,jak tamten zobaczył co sie swieci zaczo ł uciekac krzyczac NIAN,NIAN czy jakos tak.Kolega zaczol go gonic z kubankiem ale go zawolalem i mu objasnilem ze oni tak nie pija jak my.Fajna przygoda i smieszna do dnia dzisiejszego ma usmiech na twarzy jak to zajscie wspomniam.
-
mutanat? poprominny?hihi
-
Ciekawe, że z tego rodzaju cmentarzem (jakby kapliczki w pionie, a nie mogiły) spotkałam się na Lampeduzie, ale na Wyspach Eolskich nie, tam są groby i ściany z grobowcami. Myślałam, że to sycylijski zwyczaj...
-
EXTRA
-
no musiało byc nie wasko wtedy,nie pamietam miałem tylko wtedy 6 lat