Otrzymane komentarze dla użytkownika pt.janicki, strona 283
Przejdź do głównej strony użytkownika pt.janicki
-
równym krokiem idą
-
Irenka głowa do góry, nigdy nie jest tak źle, żeby gorzej być nie mogło
-
do Kubusia?
-
a i Kubuś na tym korzysta, bo nikt mu pampersów nie podbiera (ha,ha)
-
Piotrek Ty jak coś powiesz...
-
we Włoszech widziałam kościoły przerobione na magazyny, w Anglii na restaurację, w necie widziałam kościół przerobiony na księgarnię, a gdyby przedłużyć szyny tramwajowe i wewnątrz zrobić przystanek? Byłoby oryginalnie
-
w odwiedzinach u Kubusia nie masz Piotrze innego wyjścia
-
Irenko ustawimy dla Ciebie dodatkowy talerzyk
-
Slawannko biznes is biznes, w końcu skądś trzeba brać na te prezenty... a tak poważnie, kiedy byłam mała i podejrzewałam rodziców, że to oni podkładają prezenty, a Gwiazdora/Mikołaja nie ma, mama powiedziała, że jeżeli w niego nie wierzę, to do mnie nie przyjdzie. Od tamtej pory wierzę i jest mi obojętne czy wejdzie drzwiami, oknem, przez kominek czy dziurkę od klucza, miło jest jak przychodzi, nawet z drobiazgiem
-
piwo? ale to chyba tylko dla pasażerów. Piotrek jako kierujący wózkiem nie może skorzystać, a pasażer to musi jeszcze trochę poczekać... no ale Panie Janickie jako osoby towarzyszące to i owszem
-
równym krokiem idą
-
Irenka głowa do góry, nigdy nie jest tak źle, żeby gorzej być nie mogło
-
do Kubusia?
-
a i Kubuś na tym korzysta, bo nikt mu pampersów nie podbiera (ha,ha)
-
Piotrek Ty jak coś powiesz...
-
we Włoszech widziałam kościoły przerobione na magazyny, w Anglii na restaurację, w necie widziałam kościół przerobiony na księgarnię, a gdyby przedłużyć szyny tramwajowe i wewnątrz zrobić przystanek? Byłoby oryginalnie
-
w odwiedzinach u Kubusia nie masz Piotrze innego wyjścia
-
Irenko ustawimy dla Ciebie dodatkowy talerzyk
-
Slawannko biznes is biznes, w końcu skądś trzeba brać na te prezenty... a tak poważnie, kiedy byłam mała i podejrzewałam rodziców, że to oni podkładają prezenty, a Gwiazdora/Mikołaja nie ma, mama powiedziała, że jeżeli w niego nie wierzę, to do mnie nie przyjdzie. Od tamtej pory wierzę i jest mi obojętne czy wejdzie drzwiami, oknem, przez kominek czy dziurkę od klucza, miło jest jak przychodzi, nawet z drobiazgiem
-
piwo? ale to chyba tylko dla pasażerów. Piotrek jako kierujący wózkiem nie może skorzystać, a pasażer to musi jeszcze trochę poczekać... no ale Panie Janickie jako osoby towarzyszące to i owszem