Otrzymane komentarze dla użytkownika arnold.layne, strona 412
Przejdź do głównej strony użytkownika arnold.layne
-
-
Zgadzam się z przedmówcą na 100% - jak Bezdomny z Berliozem na Patriarszych Prudach ;-)))
(Pierwsza rozmowa z Wolandem ;-))
-
Może nawet i więcej w jednym ;-), jak sobie przypomnę ten donośnie capiący moczem szalet, to odechciewa mi się serników, szarlotek, makowców i tym podobnych rarytasów. To nawet lepiej ;-), bo i tak za gruby jestem :-))
-
To takie luźne skojarzenie na marginesie lektury "Pianoli" Kurta Vonneguta ;-))
-
Na szczęście nie ;-). Gdybym usłyszał, to prawdopodobnie zwariowałbym ze szczęścia;-), i zamiast w Mannheim wylądowalibyśmy w Renie :-)
-
A czy można było usłyszeć jej śpiew?
-
Dziękuję serdecznie za zaproszenie do grona znajomych, które oczywiście z radością przyjmuję. A z koncertem Rush w Mannheim wyszło małe "qui pro quo". Pytając jakim był koncert, nie miałem na myśli wykonawców, bo o tym pisałeś i miało to wyraz w zamieszczonych zdjęciach - chodziło mi o ocenę samego koncertu. Pozdrawiam
-
czaję się i czaję na Twoje Katowice, które do niedawna były dla mnie totalną obcą zagadką... mam tam kilku klientów, więc i miasto poznawać zaczynam :))) tylko tego czasu zawsze mało :(
-
Diabli wszystko wiedzą ;), Woland szczególnie
-
A moze to przyszli policjańci albo spotterzy, sam mam takowa kamizelke i czasem uywam pod płotem ;)
-
Zgadzam się z przedmówcą na 100% - jak Bezdomny z Berliozem na Patriarszych Prudach ;-)))
(Pierwsza rozmowa z Wolandem ;-)) -
Może nawet i więcej w jednym ;-), jak sobie przypomnę ten donośnie capiący moczem szalet, to odechciewa mi się serników, szarlotek, makowców i tym podobnych rarytasów. To nawet lepiej ;-), bo i tak za gruby jestem :-))
-
To takie luźne skojarzenie na marginesie lektury "Pianoli" Kurta Vonneguta ;-))
-
Na szczęście nie ;-). Gdybym usłyszał, to prawdopodobnie zwariowałbym ze szczęścia;-), i zamiast w Mannheim wylądowalibyśmy w Renie :-)
-
A czy można było usłyszeć jej śpiew?
-
Dziękuję serdecznie za zaproszenie do grona znajomych, które oczywiście z radością przyjmuję. A z koncertem Rush w Mannheim wyszło małe "qui pro quo". Pytając jakim był koncert, nie miałem na myśli wykonawców, bo o tym pisałeś i miało to wyraz w zamieszczonych zdjęciach - chodziło mi o ocenę samego koncertu. Pozdrawiam
-
czaję się i czaję na Twoje Katowice, które do niedawna były dla mnie totalną obcą zagadką... mam tam kilku klientów, więc i miasto poznawać zaczynam :))) tylko tego czasu zawsze mało :(
-
Diabli wszystko wiedzą ;), Woland szczególnie
-
A moze to przyszli policjańci albo spotterzy, sam mam takowa kamizelke i czasem uywam pod płotem ;)
...na samo wspomnienie tego faktu wpadam w wisielczy humor i składam szacunek polskiemu fachowcowi, może grupie fachowców, którzy wszystkie chodliwe części wymontowali nie zostawiając nawet ryski na tym co zobaczyłem na "placu okazań" czytaj podwórku komendy policji...