Otrzymane komentarze dla użytkownika marger22, strona 300
Przejdź do głównej strony użytkownika marger22
-
...na wszelki wypadek wpisuję na Twoim, Marger, profilu moją odpowiedź po wpisie od Ciebie umieszczoną na moim profilu...
-
Pamiętam kiedyś Twoje i Iwonki rady jak to zrobić. Minął ponad rok i dalej tego nie zrobiłem :(
-
Marger, mam pytanie! Czy możesz klikając na awaterek "Agata7" wejść na jej profil? Ostatnio się udziela na Kolumberze, jej awatar figuruje "online", dostaję nawet powiadomienia o jej aktywności, a nie mogę wejść na jej profil!
-
...do ktorego sie nie chce wracac :-))
-
Ja wiele zdjec ze swoich podrozy (m.in. z Chile, Tanzanii, Meksyku, Gwatemali, Indonezji...) z epoki precyfrowej zeskanowalem ze skutkiem roznym, ale ogolnie zadawalajacym....
-
Dzięki Smoku za wyjaśnienie.
Ja słyszałem, że buduje się kopczyk by do danego miejsca wrócić... Choć trudno w to uwierzyć bo najwięcej spotkałem ich na Nordkapie, tysiące. A jest to raczej miejsce do którego jedzie się raz w życiu
-
jeżeli idzie się samemu to tak bardzo nie przeszkadza, trudniej jest jak idą inne osoby bo wtedy to bujanie jest takie 'nieskoordynowane'
-
Mam, nawet dwa dni temu je przeglądałem. Jedyny problem to, że są one tradycyjne a nie cyfrowe
-
Con mucho gusto :-) Pierwszy raz z taka procedura spotkalem sie w Peru w Andach na terenach zamieszkalych przez plemiona Coyagua i Aymara, ktorzy ponoc od tysiecy lat takie stosy skladali Konowi, Bogowi Wichru i Deszczu. Jesli wiatr nie przewrocil kopczyka, wowczas ofiarodawca mogl sie spodziewac łaski boga w postaci deszczu. Z kopcami tez sie spotkalem w Islandii (moze dla boga Nordura??) i na Madagaskarze, na ziemi plemienia Merina...
-
myślę że on nie musiałby korzystać z drabinek, dwa razy machnąłby swoim biczem i już byłby na górze
-
...na wszelki wypadek wpisuję na Twoim, Marger, profilu moją odpowiedź po wpisie od Ciebie umieszczoną na moim profilu...
-
Pamiętam kiedyś Twoje i Iwonki rady jak to zrobić. Minął ponad rok i dalej tego nie zrobiłem :(
-
Marger, mam pytanie! Czy możesz klikając na awaterek "Agata7" wejść na jej profil? Ostatnio się udziela na Kolumberze, jej awatar figuruje "online", dostaję nawet powiadomienia o jej aktywności, a nie mogę wejść na jej profil!
-
...do ktorego sie nie chce wracac :-))
-
Ja wiele zdjec ze swoich podrozy (m.in. z Chile, Tanzanii, Meksyku, Gwatemali, Indonezji...) z epoki precyfrowej zeskanowalem ze skutkiem roznym, ale ogolnie zadawalajacym....
-
Dzięki Smoku za wyjaśnienie.
Ja słyszałem, że buduje się kopczyk by do danego miejsca wrócić... Choć trudno w to uwierzyć bo najwięcej spotkałem ich na Nordkapie, tysiące. A jest to raczej miejsce do którego jedzie się raz w życiu -
jeżeli idzie się samemu to tak bardzo nie przeszkadza, trudniej jest jak idą inne osoby bo wtedy to bujanie jest takie 'nieskoordynowane'
-
Mam, nawet dwa dni temu je przeglądałem. Jedyny problem to, że są one tradycyjne a nie cyfrowe
-
Con mucho gusto :-) Pierwszy raz z taka procedura spotkalem sie w Peru w Andach na terenach zamieszkalych przez plemiona Coyagua i Aymara, ktorzy ponoc od tysiecy lat takie stosy skladali Konowi, Bogowi Wichru i Deszczu. Jesli wiatr nie przewrocil kopczyka, wowczas ofiarodawca mogl sie spodziewac łaski boga w postaci deszczu. Z kopcami tez sie spotkalem w Islandii (moze dla boga Nordura??) i na Madagaskarze, na ziemi plemienia Merina...
-
myślę że on nie musiałby korzystać z drabinek, dwa razy machnąłby swoim biczem i już byłby na górze