Otrzymane komentarze dla użytkownika marger22, strona 166
Przejdź do głównej strony użytkownika marger22
-
do tego ten turysta cichy, spokojny, nie wadzi nikomu... :)))
-
No to na pewno łódki prywatne... Każdy chce zaparkować pod domem...
-
Hooltayko ja przy pierwszej wizycie w Rzymie wrzuciłem pieniążek i wróciłem już po pięciu dniach! I jak nie wierzyć w przesądy!
Voyager to chyba najbardziej zatłoczone miejsce w całym Rzymie i widzę że o każdej porze roku...
-
Wydaje mi się że fajniej podziwiać z boku przepływające gondole niż nią płynąć i być obserwowanym przez rzesze turystów... no chyba żeby to byłoby naprawdę kameralnie...
A co do śmierdzących kanałów... właśnie wiele osób mówi że to główna rzecz którą zapamiętali z Wenecji. Ja przyznam się szczerze nie zwróciłem na to uwagi. Albo tak byłem zachwycony tym co widzę wokół albo coś z moim nosem nie tak?
Iwonko na szczęście nie miałem okazji westchnąć na tym moście :) Ta nazwa podobno pochodzi od skazańców którzy przechodząc przez ten most mogli ostatni raz popatrzeć na świat...
-
Smoku rewelacyjna pamięć!
Hooltayko te cechy Włochów za które właśnie większość ludzi ich nie lubi mi się podobają.
Olu zapraszam na cd, no i zachęcam do wybrania się do Włoch.
-
Teraz juz wiesz dlaczego nigdy nie pojechalem do Wloch (ani do Bangladeszu)...
-
To są te najpopularniejsze i najtańsze, jak widać na zdjęciu po 5E. Przechodziłem koło pracowni w której maski kosztowały kilkadziesiąt a nawet kilkaset euro. Prawdziwe dzieła sztuki.
-
Powiem wam że jestem zbudowany prawdomównością kolumberowego kolektywu. No chyba że ci którym test nie poszedł najlepiej nie wpisują komentarzy?
-
pewnie tak, problem że nie robię HDRków, raz spróbowałem ale jakoś nie byłem zadowolony, pewnie gdybym miał funkcję w aparacie to na pewno bym korzystał
pewnie jeszcze kiedyś spróbuję
a Ty robisz w HDR?
-
Iwonko to trzymamy kciuki za doprowadzenie relacji do końca
Smoku tu jeszcze nie jest tak źle bo między ludźmi ta się przecisnąć ale jak wszedłem na plac przed di Trevi to nogi mi się ugięły... tam się nie dało nawet przecisnąć... czegoś takiego w Rzymie nigdy nie widziałem
-
do tego ten turysta cichy, spokojny, nie wadzi nikomu... :)))
-
No to na pewno łódki prywatne... Każdy chce zaparkować pod domem...
-
Hooltayko ja przy pierwszej wizycie w Rzymie wrzuciłem pieniążek i wróciłem już po pięciu dniach! I jak nie wierzyć w przesądy!
Voyager to chyba najbardziej zatłoczone miejsce w całym Rzymie i widzę że o każdej porze roku... -
Wydaje mi się że fajniej podziwiać z boku przepływające gondole niż nią płynąć i być obserwowanym przez rzesze turystów... no chyba żeby to byłoby naprawdę kameralnie...
A co do śmierdzących kanałów... właśnie wiele osób mówi że to główna rzecz którą zapamiętali z Wenecji. Ja przyznam się szczerze nie zwróciłem na to uwagi. Albo tak byłem zachwycony tym co widzę wokół albo coś z moim nosem nie tak?
Iwonko na szczęście nie miałem okazji westchnąć na tym moście :) Ta nazwa podobno pochodzi od skazańców którzy przechodząc przez ten most mogli ostatni raz popatrzeć na świat... -
Smoku rewelacyjna pamięć!
Hooltayko te cechy Włochów za które właśnie większość ludzi ich nie lubi mi się podobają.
Olu zapraszam na cd, no i zachęcam do wybrania się do Włoch. -
Teraz juz wiesz dlaczego nigdy nie pojechalem do Wloch (ani do Bangladeszu)...
-
To są te najpopularniejsze i najtańsze, jak widać na zdjęciu po 5E. Przechodziłem koło pracowni w której maski kosztowały kilkadziesiąt a nawet kilkaset euro. Prawdziwe dzieła sztuki.
-
Powiem wam że jestem zbudowany prawdomównością kolumberowego kolektywu. No chyba że ci którym test nie poszedł najlepiej nie wpisują komentarzy?
-
pewnie tak, problem że nie robię HDRków, raz spróbowałem ale jakoś nie byłem zadowolony, pewnie gdybym miał funkcję w aparacie to na pewno bym korzystał
pewnie jeszcze kiedyś spróbuję
a Ty robisz w HDR? -
Iwonko to trzymamy kciuki za doprowadzenie relacji do końca
Smoku tu jeszcze nie jest tak źle bo między ludźmi ta się przecisnąć ale jak wszedłem na plac przed di Trevi to nogi mi się ugięły... tam się nie dało nawet przecisnąć... czegoś takiego w Rzymie nigdy nie widziałem