Otrzymane komentarze dla użytkownika luciola1951, strona 26
Przejdź do głównej strony użytkownika luciola1951
-
podstawowe obuwie mieszkańców to kalosze , róznej wysokości, mam na myśli sięgające ud.
-
fajne zdjęcia , i niezłe wspomnienia
-
Ja słyszałam jak facet jeździł rowerem do pracy. Praca była dokładnie po drugiej stronie jeziora, wiec zima mu była na rękę, bo jeździł po lodzie na skróty. Wiosną kiedy przy brzegu lodu nie było, wchodził na wszelkie mola, pomosty byle dalej w jezioro, gdzie nie odmarzło, rzucał rower potem sam wchodził i jechał znowu na skróty do najbliższego pomostu po drugiej stronie.
-
ja myślę, że on przymarzł
-
na bojerach latają, autami jeżdżą dla nas to inny świat :)
-
Męża mam z tych okolic. Nasłuchałam sie opowieści o jeżdżeniu samochodem po jeziorze, robieniu przerębla i łowieniu rybek. Nie ma tylu wypadków utonięć latem co zimą. Najbardziej zwariowani dojeżdżają do pracy rowerem na skróty przez jezioro, nawet jak juz przy brzegu puszcza.
-
spokojnie, za kilka miesięcy znowu będzie lato :) czekam na nie niecierpliwie :)
-
To ogolnie dostepne miejsce na obrzezach lasu przy polach i lakach, wzdluz drogi. Nie zaglebiam sie w puszcze bo sie gubie a takie widoki ciagna "wilka" do lasu.
-
Wiecej radosci niz jedzenia!
-
Obiadek, grzyby na kolacje nie sa zdrowe!!!
-
podstawowe obuwie mieszkańców to kalosze , róznej wysokości, mam na myśli sięgające ud.
-
fajne zdjęcia , i niezłe wspomnienia
-
Ja słyszałam jak facet jeździł rowerem do pracy. Praca była dokładnie po drugiej stronie jeziora, wiec zima mu była na rękę, bo jeździł po lodzie na skróty. Wiosną kiedy przy brzegu lodu nie było, wchodził na wszelkie mola, pomosty byle dalej w jezioro, gdzie nie odmarzło, rzucał rower potem sam wchodził i jechał znowu na skróty do najbliższego pomostu po drugiej stronie.
-
ja myślę, że on przymarzł
-
na bojerach latają, autami jeżdżą dla nas to inny świat :)
-
Męża mam z tych okolic. Nasłuchałam sie opowieści o jeżdżeniu samochodem po jeziorze, robieniu przerębla i łowieniu rybek. Nie ma tylu wypadków utonięć latem co zimą. Najbardziej zwariowani dojeżdżają do pracy rowerem na skróty przez jezioro, nawet jak juz przy brzegu puszcza.
-
spokojnie, za kilka miesięcy znowu będzie lato :) czekam na nie niecierpliwie :)
-
To ogolnie dostepne miejsce na obrzezach lasu przy polach i lakach, wzdluz drogi. Nie zaglebiam sie w puszcze bo sie gubie a takie widoki ciagna "wilka" do lasu.
-
Wiecej radosci niz jedzenia!
-
Obiadek, grzyby na kolacje nie sa zdrowe!!!