Komentarze
- 
        
        zamiast śnieg podziwiać i lepić bałwana, pojeździć na sankach lub na łyżwach, porzucać się śnieżkami
- 
        
        już się doczekac nie mogli :)
 Dziękuję :)
- 
        
        czego się czepiacie zimy w lutym? po to jest luty, żeby była zima, co innego w marcu
- 
        
        ee.. dobra, zonk.. śnieg na Podkarpaciu pada... nie koło Bydgoszczy... przepraszam za zmyłkę, nie była naumyślna
- 
        
        u mnie słońce było wczoraj, temperatura była +5. skorzystałem z okazji, umyłem okno, wyprałem firanki :) Dzisiaj pochmurnie i szaro, ale śnieg dalej topniał (bo teraz już jest 0, więc w nocy może być przymrozek).
 
 Taa, Kolumber coś ostatnio nawala :(
 
 A wiecie czym rózni się auto syrenka od krowy?
 Bo jak syrenka nawali to stanie, a jak krowa nawali to pójdzie :P
- 
        
        eh... u nas tak samo, łazi jak żółw :(
- 
        
        tak, kolumber też ma dosyc zimy i nawala.
 Czasem chcę dac na coś plusa i muszę zrobic kilka podejśc, żeby wyszło...
 Dziś, wczoraj ech.....
- 
        
        wrrr.. Wam też tak Kolumber beznadziejnie działa? Widzę, że dwa razy dodało ten komentarz :/ dawno takich zawiech nie było :/
- 
        
        to ja dokładam 100, taczkę zboża, opony do podpalenia, bronę i transparenty!
 
 parówkowym skrytożercom mówimy stanowcze NIE!!
- 
        
        u mnie słońce dziś i topnieją śniegi :D
- 
        
        to koło Bydgoszczy śnieg pada..
- 
        
        euro?
 To późno, inna pora roku nam już wpis zrobi ojojoj... :)
- 
        
        i flaszkę........rozpuszczalnika.....
- 
        
        to ja dokładam 100, taczkę zboża, opony do podpalenia, bronę i transparenty!
 
 parówkowym skrytożercom mówimy stanowcze NIE!!
- 
        
        dokładam drugie 100....Zima precz!!!!
- 
        
        oj, moje późno, przecież jestem wagą :) Ja daję 100 niech sobie idzie
- 
        
        gdzie tak??? chyba w Alpach... :))
- 
        
        uraduję Was wieścią... niedawno kolega podkablował mi na gg, że u niego już zaczął śnieg padać..
- 
        
        trzeba będzie zrobic rozeznanie :)
 I jak nie pomoże to mały szantaż ( a kiedy Voyagerowe urodziny ?)
- 
        
        Będą Smoku :))
 Załatwimy to :D
- 
        
        do moich może wyzdrowieje :) ciekawe ile by chciała ?
- 
        
        a może ją przekupimy ? To takie na czasie ostatnio....
 
- 
        
        i jeszcze pół kwietnia będzie kaszlała......ja chcę mieć urodziny słoneczne!!!!!!
- 
        
        da radę ):-)
- 
        
        Sławku jak na bocianie ?
 Miej litośc , przeziębi się kobiecina a po co nam zasmarkana :)
- 
        
        Marti, to nie wiosenny pozytywizm, tylko paniczna wręcz tęsknota za wiosną :P
 
 a może upolujemy jaką Marzannę i ją spławimy..? ]:->
- 
        
        ja chciałem A 380, ale ostatecznie stanęło na bocianie :)
- 
        
        w pierwszej klasie ?
 Wiosna to piekna kobieta nie wypada jej latac ot tak :)
- 
        
        bociany to dopiero jak ona już tu będzie.... :))))
- 
        
        tak, na bocianie :)
- 
        
        Sławku,
 .....ale Ty się podjąłeś podobno zabookować bilety dla Wiosny....na jakiś bliski lot do Polski....
- 
        
        z nadzieją łatwiej życ :)
- 
        
        eh... obyś się nie myliła :)
- 
        
        już ją wiosna bierze w obroty :D
 już koniec jej bliski i śmiejmy się ciepło i słońce blisko :)
- 
        
        a kysz.... :)
- 
        
        bo tak wszyscy by chcieli już.....ale ta wstrętna zima.....
- 
        
        wiosenny pozytywizm zawsze od Was bije-
 wiwat poczucie humoru :D
- 
        
        tak, myślę że pięta jest stosownym tematem wiersza :P
 
 a nie lepiej np coś z radosnej twórczości ludowej, w stylu "w brzozowym gaaaajuuuu ptaszki ćwierkaaaająąąą!" :P
- 
        
        ja znam tylko: wielki jak brzoza, a głupi jak koza :) ale czy on pozytywny ? :)
- 
        
        chyba, że sam...... ale tak ciągle pisać o pewnej części ciała panny Maryni.....
- 
        
        a nie znasz pozytywniejszych wierszyków o brzozie?
- 
        
        przyszło mi tak na myśl jak popatrzyłem na tę brzozę.....i miejsce odpowiednie.....
- 
        
        pamiętam....
 zawsze mnie wzruszał ale już dawno jakoś uleciały te słowa więc dziękuję za przypomnienie :)
- 
        
        Ze spuszczoną głową powoli
 idzie żołnierz z niemieckiej niewoli.
 
 Dudnią drogi, ciągną obce wojska,
 a nad nimi złota jesień polska.
 
 Usiadł żołnierz pod brzozą u drogi,
 opatruje obolałe nogi.
 
 Jego pułk rozbili pod Rawą,
 a on bił się, a on bił się krwawo,
 
 szedł z bagnetem na czołgi żelazne,
 ale przeszły, zdeptały na miazgę.
 
 Pod Warszawą dał ostatni wystrzał,
 potem szedł. Przez ruiny. Przez zgliszcza.
 
 Jego dom podpalili Niemcy
 A on nie ma broni, on się nie mści...
 
 Hej! ty, brzozo, hej ty brzozo-płaczko,
 smutno szumisz nad jego tułaczką,
 
 opłakujesz i armię rozbitą
 i złe losy, i Rzeczpospolitą...
 
 Siedzi żołnierz ze spuszczoną głową,
 zasłuchany w tę brzozową skargę,
 
 bez broni, bez orła na czapce,
 bezdomny na ziemi - matce.
 
 Władysław Broniewski
 
 
 
 deklamowałem nie raz na akademiach....
- 
        
        ja tym bardziej ! :)
- 
        
        no sorry - ja zimy nie wymyślałem :P
- 
        
        złośliwiec :) ble
- 
        
        o tak.. zapraszają... "gościu, siądź pod mymi gałęziami i zamarznij sobie..." ;)
- 
        
        zapraszają.........
 
        
 
                




Niestety pól godziny i do domu i tak parę razy.... istne wariactwo.
Ale bitwa na śnieżki? zdrowo na wesoło to świetna myśl i dodanie ciepła :))