Podróż odwiedziny u Smoka Wawelskiego
Bilety kupione, mapy i przewodniki przestudiowane, hostel zamówiony. Walizka też spakowana. Tylko pogoda coś nie dopisuje, bo chyba będzie padać. Mam nadzieję że nie zachmurzy się całkowicei i slonko zaświeci. Zaraz przyjedzie siostra. Ja mam do lotniska kilka kilometrów a wylatujemy o godz. 7:00 jutro rano.
Na lotnisku byłyśmy już przed godziną 6:00 rano. Gdy zacznie działać odprawa online będzie można stawić się około pół godziny przed odlotem. Przed terminalem kilka czerwonych samolotów oczekuje już na swoich klientów, a na parkingu szereg czerwonych aut Mini. Na niebie białe chmurki i słonko już wysoko. Gdy tylko wystartowaliśmy cały czas już tylko chmury i chmury. Kraków przywitał nas lekkim deszczem. Z terminalu krajowego udaliśmy się wzdłuż terminalu międzynarodowego na przystanek autobusowy. Biletomat nie przyjmuje moich papierkowych banknotów. Wreszcie udało mi się rozmienić papierek na metalowe i biletomat zainstalowany w autobusie wydał bilety. Jeszcze tylko zostawić bagaż w hotelu i pierwsze kroki kierujemy w kierunki dzielnicy Kazimierz. Zmieniłam plan bo chyba deszczowa pogoda bardziej pasuje do klimatu cmentarzy i synagog.
Kazimierz obecnie jest dzielnicą ale dawniej był miastem które w 1800r. zostało przyłączone do Krakowa. Obecnie jest to bardzo modna dzielnica i w dobrym tonie są zaaranżowane spotkania w jednym z lokali. Dzielnica żydowska odradza się i wielu turystów zagląda w ten rejon Krakowa.
Pomimo złej pogody turyści nie zawiedli. Przemierzając uliczkami poczułam klimat cmentarzy żydowskich, synagog i placów. Wieczorem umówiłam się z Treize. Krysia pokazała mi jeszcze kilka ciekawych miejsc a na zakończenie spotkania wypiłyśmy kawkę w restauracji „Ariel”. Polecam: muzyczka w tle, fantastyczna obsługa i niesamowity klimat. Nazwa restauracji wywodzi się z Nowego Testamentu od jednego z czterech archaniołów. W lokalu odbywają się koncerty muzyki żydowskej.
Prawdziwy klimat poczułam przechadzając się alejkami pośród grobów żydowskich (macewa- grób wykonany wg określonych zasad zgodnie z tradycją). W Krakowie są 2 cmentarze żydowskie tzw. Kirkuty.
Na cmentarzu żydowskim jak też na innych cmentarzach należy zachowywać się cicho z poszanowaniem spoczynku zmarłych. Nie należy palić papierosów, spożywać posiłków, słuchać muzyki. Mężczyźni wchodzą w nakryciu głowy. Bez specjalnego pozwolenia Komisji Rabinicznej nie należy ingerować w podłoże ani wjeżdżać ciężkim sprzętem.. Można jedynie grabić liście, zbierać śmieci i usuwać krzaki. Ciała składano do grobów owinięte całunem bez kosztowności i czasami bez trumny. Żydzi nie dopuszczają możliwości likwidacji cmentarza. Na nagrobkach możemy znaleźć napisy z obu stron. Z jednej strony były napisy w języku hebrajskim a z drugiej np. polskim, niemieckim lub rosyjskim. Na grobach widzimy płaskorzeźby różnych symboli które określają cechy charakterystyczne zmarłego (ród, zawód, płeć itp.) Nie umieszczano natomiast zdjęć zmarłych. Zmarłych małżonków, Rabinów, zasłużone osoby, dzieci, chowano osobni w innych częściach cmentarza. dopiero w XVIII wieku zaniechano oddzielnych miejsc pochówku. Wszystkie nagrobki są zwrócone w kierunku Jerozolimy. Na pomnikach znajdujemy kamienie. Dawno temu zmarłych chowano na pustyni przykrywając ich piaskiem i kamieniami. Każdy kto pochylał się nad takim grobem dokładał kamień aby wiejący wiatr nie odkrył zwłok a zwierzęta nie dostały się do zwłok. Po śmierci jeszcze tego samego dnia chowano zmarłego. Potem następowała żałoba która trwała 7dni a po nich następuje lżejsza która trwa 30 dni. Podczas żałoby nie można było wykonywać czynności które sprawiają przyjemność. Podczas odwiedzin na cmentarzu Żydzi składają karteczki z prośbami do Boga i modlą się opierając głowy o pionowy nagrobek. Ekshumacja zwłok jest prawie nie dopuszczalna. W Polsce mamy około 2000 cmentarzy żydowskich. Są ona bardzo stare, zniszczone i zaniedbane. Dawniej jak i podczas wojen, nagrobków używano do różnego typu budowy np., umocnienia, place zabaw itp.
Krakowskie cmentarze można zwiedzać oprócz sobót i świąt Żydowskich.
Cmentarz Żydowski przy ul. Miodowej powstał po zamknięciu w 1800 roku cmentarza przy Synagodze Remuh i funkcjonował do 1941r.Obecnie cmentarz zajmuje powierzchnię 19 ha z halą przedpogrzebową oraz ponad 10 tys. nagrobków, lapidarium oraz pomnikiem. Na cmentarzu znajduje się wiele grobów sławnych Żydów, rabinów i cadyków. Tuż za bramą znajduje się pomnik upamiętniający pomordowanych Żydów w czasie II wojny światowej.
Cmentarz jest otwarty do zwiedzania od poniedziałku do piątku.
Synagoga Poppera ul. Szeroka 16, zwana Małą. Dziś przetrwał jedynie korpus synagogi z salą dla mężczyzn i pomieszczenia dla kobiet.
Stara Synagoga znajduje się przy ul. Szerokiej 24. Jest najstarszą zachowaną synagogą w Polsce, a także jednym z najcenniejszych zabytków żydowskiej architektury sakralnej w Europie. Pochodzi z drugiej połowy XV w. Synagoga jest jedną z czterech średniowiecznych, typowo gotyckich synagog dwunawowych w Europie. Obecnie znajduje się tu Oddział Muzeum Historycznego.
Synagoga Izaaka z 1638r. zwana również Synagogą Ajzyka jest jedną z najokazalszych i najbogatszych synagog w Krakowie. Na ścianach znajdziemy pozostałości po polichromiach. Mnie osobiście zafascynowała.
Wawel, Zamek Królewski i Smok Wawelski to miejsca o których każdy słyszał a wiedzy w necie i przewodnikach jest bardzo dużo, więc nie będę się rozpisywać. Pomimo deszczu tu zobaczyłam najwięcej zwiedzających od przedszkolaków po emerytów. Każdy znajdzie coś co go zafascynuje. Ja byłam ograniczona czasem a chciałam w ciągu 2-ch dni tak dużo zobaczyć…. Niestety nie wszystkie punkty mojego skrupulatnie tworzonego planu zobaczyłam. Muszę tam jeszcze wrócić, mając nadzieję trafić na piękną słoneczną pogodę bez deszczu i spacerować w suchych butach.
ciąg dalszy jutro
Drugiego dnia udałyśmy się na Krakowski Rynek. Pierwsze wzmianki o powstaniu rynku pochodzą z 1257r. kiedy to na przecięciu się szlaków handlowych wytyczono kwadratowy plac o bokach 200m. Z każdej pierzei wychodzą 3 ulice. Jedynie ul. Grodzka odbiega od normy i przebiega ukośnie w stosunku do pozostałych. Jest to chyba jeden z największych placów i oczywiście najładniejszy.
Bazylika Mariacka - od 1963r. natomiast wcześniej Kościół archiprezbiterialny p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Jest jednym z największych i najważniejszym, po Katedrze Wawelskiej, kościołem Krakowa. Powstał w latach 1221-22 przy udziale biskupa Iwona Odrowąża. Zwiedzanie w tygodniu odbywa się w godzinach 11:30-18 natomiast w niedziele poza mszami. Zwiedzanie wieży: wtorek, czwartek i sobotę 9:00-11:30 i 13:00-17:30 wejście od ulicy Floriańskiej. We wtorek padało zmieniłyśmy palny i na wieżę nie weszłyśmy. Ale to jeszcze nie wszystko. Przed wyjazdem szukałam różnych informacji nt miejsc które chciałam zobaczyć. Nie znalazłam nigdzie informacji nt renowacji obrazu i zobaczyłam tylko rusztowania. Czyli …..muszę tam jeszcze wrócić.
Na środku rynku dumnie prezentują się Sukiennice. Pierwsze wzmianki o powstaniu budowli Sukiennic mówią o 1257r. Natomiast w drugiej połowie XIV w. wzniesiona została hala w której handlowano suknem. Do dnia dzisiejszego Sukiennice po wielu przebudowach i odbudowach są miejscem handlu. W podziemiach mieści się Muzeum Historyczne Miasta Krakowa W Sukiennicach funkcjonują liczne kramy z rękodziełem takim jak: bursztyn, stroje krakowskie, szkło witrażowe, wyroby garncarskie i inne pamiątki. Jeżeli spojrzymy w górę zobaczymy herby miast polskich i cechów rzemieślniczych. Na I piętrze znajduje się Galeria Muzeum Narodowego.
Z boku placu stoi 70-metrowa Wieża Ratuszowa. Podobno ma ona ok. pół metra odchylenia od pionu. Wieża zbudowana na przełomie XIII i XIV w. z cegły z barokowym hełmem. Jest pozostałością po ratuszu. Przez wiele wieków budynek ten był wielokrotnie przebudowywany i rozbudowywany. Dawniej znajdowały się w nim Izba Pańska, Izba Ławnicza a w podziemiach więzienie z izbą tortur. Obecnie mieści się tu Muzeum Historyczne.
Pomnik Adama Mickiewicza powstał w 1898 roku. Jest głównym miejscem spotkań turystów. Cztery charakterystyczne postaci znajdujące się u jego stóp symbolizują poezję, męstwo, ojczyznę oraz naukę. Pomimo iż A. Mickiewicz nigdy nie był w Krakowie, to jednak doceniono jego twórczość i wystawiono mu pomnik. Sprowadzono także prochy i złożono w krypcie na Wawelu..
Barokowy Kościół św. Wojciecha jest jedną z najstarszych świątyń Krakowa. Pochodzi z przełomu XI i XII w. Kościółek ten powstał ku upamiętnieniu kazań głoszonych przez średniowiecznego misjonarza imieniem Wojciech.
Barbakan powstał w XV wieku w związku z zagrożeniem ataku ze strony Turków. Grubość murów sięga do3m, wewnętrzna średnica budowli to prawie 25 m. Na murach widzimy 7 wieżyczek obserwacyjnych ze spiczastym zwieńczeniem; na przemian sterczą: raz okrągła, a raz oparta na ośmiokącie. Z Barbakanu wychodziły dwie bramy. Jedna otwierała się na Kleparz, druga prowadziła do Bramy Floriańskiej i murów miasta. Zdobycie warowni dodatkowo utrudniała fosa o głębokości 3 m i szerokości 26m.
Jeszcze tylko musimy coś zjeść i czas kierować sie w stronę lotniska. Treize poleciła nam Zapiekanki na Kazimierzu Krakowskim i naprawde byłay bardzo smaczne. Bułeczka chrupiąca a i dodatków było sporo. Trochę czujemy przebyte kilometry i pokonane schody w nogach ale szczęśliwe i naładowane krakowskim klimatem wracamy nad morze. Obiecujemy sobie że jeszcze tu wrócimy. Tyle miejsc jeszcze zostało do zobaczenia.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Świetna wycieczka i bogata w atrakcje:) Dużo udało Ci się zwiedzić i wyszedł z tego bardzo fajny materiał zdjęciowy:) Szkoda wielka, że jednak pogoda nie dopisała... Mimo tego bardzo miło spędziłem tutaj czas poznając Kraków Twoim okiem:) Pozdrawiam!
-
Dziękuję za Kraków widziany okiem turysty i przez szkło obiektywu. Wiele tu świetnych zdjęć. Szczególnie podobały mi się te z Wawelu. Swoją drogą musiała to być męcząca wyprawa i niezły maraton, jak na 2 dni. Więc duże uznanie za kondycję. Pozdrawiam z Krakowa!
-
No i poleciałam sobie OLT. Miałam jeszcze w planie Wrocław. Muszę teraz przeprosić nasze PKP.
-
jeszcze tu wrócę, Kolumber coraz wolniej chodzi, juz nie mam nerwa
-
Krysiu czekam na Twoje zdjęcia:)
-
...dobry pomysł!...
-
Podążyłam Twoim krakowskim,zdjęciowym śladem.I wiesz co? Aż sama dorzucę parę podobnych ujęć :)
-
czuję , że ja też muszę się wybrać do Krakowa, super wycieczka...
-
Krysiu, przepraszam za pogode w Krakowie :-), ale jak widze, i tak sobie znakomicie poradzilas. Nastepnym razem bedzie slonko :-)
-
Krysiu, bardzo fajny spacerek po Krakowie. Mniej więcej rok temu byłam na podobnej wycieczce, z tym większą przyjemnością obejrzałam Twoją galerię.
-
...Krystyno, niespodziewanie dziecko ... :-) ... nas odwiedziło i muszę zawiesić podziwianie Twojej podróży!...
-
Kraków piekny jak zawsze, a w deszczu Krysiu szczególnie piekny, a my na weeckend czerwcowy do gdańska właśnie zajedziemy.... fajną miałaś wycieczkę...
-
Krysia odwiedziła Smoka i Treize, że o Krakowie nie wspomnę....
-
...toś nie tylko Smoka odwiedziła...
-
a ja czekam na resztę
-
to ja czekam na samolotowe głównie :)
-
Smok i Treize dziękują za pozdrowienia. Byłao bardzo sympatycznie. Troszkę deszcz nam przeszkadzał. Zdjęcia z samolotu są, ale zmowu te chmurzyska.....
-
Cmoki dla Smoka! :)
-
będą zdjęcia z samolotu ?
-
do Krakowa czy Chicago jedziecie ?
-
...zgadza się!...
-
miłej podróży, pozdrów od nas Smoka i Treize...