Komentarze użytkownika lanka, strona 79
Przejdź do głównej strony użytkownika lanka
-
ale alejka :)
-
kolorowo jak w light festival
-
taki dziewiczy śnieg i nie podeptany, super
-
byłam tam kiedyś ze szkolną wycieczką z zapaleniem ucha, mało mi go nie rozerwało w tej windzie.
Potem męczyli się pół godziny, żeby do tej windy mnie wepchnąć i zmusić do zjechania na dół. Uparłam się, że zejdę po schodach, których podobno nie ma. Do dzisiaj myślę, że kłamali.
-
wow rowerem !
Lankę też w Łodzi zaczepić mozna :)
-
ale urocza, taka spokojnie senna podróż. Żywego ducha
-
często tak się robi, żeby z zewnątrz kompozycja i rytm sie zgadzały, a w środku , aż tyle okien i drzwi nie potrzeba.
To się jakoś w archiekturze nazywa ale zapomniałam. Nasze łódzkie fabryki też tak miały, zanim je powyburzali
-
możne najpierw usunac stare i dopiero potem pomalować?
Ale uchwyt na flagę pierwszomajową solidnie zamocowany tkwi.
-
i okna czyste i futryny jakies takie niezniszczone :)
-
bardzo mi się podoba zdanie " aparat, z którym się nie rozstaję"
mnie mój pierwszy nauczyciel foto mówił "aparat noś i przy pogodzie" ale jakiś mi nie zawsze to noszenie wychodzi.
-
ale alejka :)
-
kolorowo jak w light festival
-
taki dziewiczy śnieg i nie podeptany, super
-
byłam tam kiedyś ze szkolną wycieczką z zapaleniem ucha, mało mi go nie rozerwało w tej windzie.
Potem męczyli się pół godziny, żeby do tej windy mnie wepchnąć i zmusić do zjechania na dół. Uparłam się, że zejdę po schodach, których podobno nie ma. Do dzisiaj myślę, że kłamali. -
wow rowerem !
Lankę też w Łodzi zaczepić mozna :) -
ale urocza, taka spokojnie senna podróż. Żywego ducha
-
często tak się robi, żeby z zewnątrz kompozycja i rytm sie zgadzały, a w środku , aż tyle okien i drzwi nie potrzeba.
To się jakoś w archiekturze nazywa ale zapomniałam. Nasze łódzkie fabryki też tak miały, zanim je powyburzali -
możne najpierw usunac stare i dopiero potem pomalować?
Ale uchwyt na flagę pierwszomajową solidnie zamocowany tkwi. -
i okna czyste i futryny jakies takie niezniszczone :)
-
bardzo mi się podoba zdanie " aparat, z którym się nie rozstaję"
mnie mój pierwszy nauczyciel foto mówił "aparat noś i przy pogodzie" ale jakiś mi nie zawsze to noszenie wychodzi.