Komentarze użytkownika kava_kava, strona 23
Przejdź do głównej strony użytkownika kava_kava
-
studia odbywały się po bożemu, w Warszawie, w Mediolanie to raczej robota na czarno w czasie wakacji. Ale i tak wspominam ten czas jako molto, moltisimo simpatico...
-
łza się w oku kręci... Mediolan to moje czasy studenckie. Ciekawa podróż - to nie są szczególnie turystyczne (z Polski) kierunki, rzadko tam się trafia. A dodatkowo - znam ten ból: w zeszły wtorek wracałam "okazją" spod lotniska w Treviso w okolicach Wenecji... Zajęło mi to 19 godzin.
-
jest pyszny, kiedy go się usmaży w cieście...
-
hmm... przed czy po?
-
nicziewo osobiennowo w eleganckim świecie (widziałam to też np. w Kopenhadze w Illum)
-
Galerie Nuove - o ile pamiętam... (ale zakupy to raczej na Corso Buenos Aires, za moich czasów)
-
no własnie, i kto by pomyślał, taka niepozorna...
-
coś mi przypomina widok znajomy ten...
-
co tam za wodą, to nad pomostem to zdaje się kwitnąca mimoza...
-
ewidentnie! Grupa Laokoona po nowemu, jak nic...
-
studia odbywały się po bożemu, w Warszawie, w Mediolanie to raczej robota na czarno w czasie wakacji. Ale i tak wspominam ten czas jako molto, moltisimo simpatico...
-
łza się w oku kręci... Mediolan to moje czasy studenckie. Ciekawa podróż - to nie są szczególnie turystyczne (z Polski) kierunki, rzadko tam się trafia. A dodatkowo - znam ten ból: w zeszły wtorek wracałam "okazją" spod lotniska w Treviso w okolicach Wenecji... Zajęło mi to 19 godzin.
-
jest pyszny, kiedy go się usmaży w cieście...
-
hmm... przed czy po?
-
nicziewo osobiennowo w eleganckim świecie (widziałam to też np. w Kopenhadze w Illum)
-
Galerie Nuove - o ile pamiętam... (ale zakupy to raczej na Corso Buenos Aires, za moich czasów)
-
no własnie, i kto by pomyślał, taka niepozorna...
-
coś mi przypomina widok znajomy ten...
-
co tam za wodą, to nad pomostem to zdaje się kwitnąca mimoza...
-
ewidentnie! Grupa Laokoona po nowemu, jak nic...