Komentarze użytkownika hari_gebbeth, strona 34
Przejdź do głównej strony użytkownika hari_gebbeth
-
chciałoby się tam być..
-
zgadza się, w stronę Ustrzyk. rok później też chciałam podobne zdjęcie zrobić, ale tylko mgła była;)
-
o, a tu więcej królika;)
-
http://kolumber.pl/photos/show/229939
http://kolumber.pl/photos/show/229938
http://kolumber.pl/photos/show/229937
dodane, tylko nie z tej podróży;)
-
http://lh5.ggpht.com/_dQXDzBYoLG4/Sydd8gP_xJI/AAAAAAAADRg/uaK2QStyHzg/000_4396%20copy.jpg
http://lh3.ggpht.com/_dQXDzBYoLG4/SydeF0esjbI/AAAAAAAADRo/5_dUULY6gJU/000_4405%20copy.jpg
i dość efektownie płonęła;)
-
swojej też bym nie dała, choć nieużywana od dawna;) tamtą tłumacze, bo wyglądała jak wspomnienie po gitarze;)
-
no ja już niestety na finiszu studenckim. pewnie też zatęsknię;)
-
no my w polarach, kurtkach, 3 parach spodni i oczywiście śpiworkach;) jedną noc pan, którego kilka razy na szlaku spotkaliśmy, zasponsorował nam w schronisku;) stwierdził, że dawno nie widział osób w naszym wieku, którzy tak w górach czas spędzają i że będą z nas jeszcze ludzie;p
-
ostatnio gitara jedna swój żywot godnie w ogniu zakończyła, po wielu latach przygrywania - niestety po upadku nie nadawała się już do niczego:) trudno namówić kogoś żeby zagrał coś, choć gitarzyści są:)
-
na końcu szlaku - schronisko;)
-
chciałoby się tam być..
-
zgadza się, w stronę Ustrzyk. rok później też chciałam podobne zdjęcie zrobić, ale tylko mgła była;)
-
o, a tu więcej królika;)
-
http://kolumber.pl/photos/show/229939
http://kolumber.pl/photos/show/229938
http://kolumber.pl/photos/show/229937
dodane, tylko nie z tej podróży;) -
http://lh5.ggpht.com/_dQXDzBYoLG4/Sydd8gP_xJI/AAAAAAAADRg/uaK2QStyHzg/000_4396%20copy.jpg
http://lh3.ggpht.com/_dQXDzBYoLG4/SydeF0esjbI/AAAAAAAADRo/5_dUULY6gJU/000_4405%20copy.jpg
i dość efektownie płonęła;) -
swojej też bym nie dała, choć nieużywana od dawna;) tamtą tłumacze, bo wyglądała jak wspomnienie po gitarze;)
-
no ja już niestety na finiszu studenckim. pewnie też zatęsknię;)
-
no my w polarach, kurtkach, 3 parach spodni i oczywiście śpiworkach;) jedną noc pan, którego kilka razy na szlaku spotkaliśmy, zasponsorował nam w schronisku;) stwierdził, że dawno nie widział osób w naszym wieku, którzy tak w górach czas spędzają i że będą z nas jeszcze ludzie;p
-
ostatnio gitara jedna swój żywot godnie w ogniu zakończyła, po wielu latach przygrywania - niestety po upadku nie nadawała się już do niczego:) trudno namówić kogoś żeby zagrał coś, choć gitarzyści są:)
-
na końcu szlaku - schronisko;)