Komentarze użytkownika koniczyna, strona 2
Przejdź do głównej strony użytkownika koniczyna
-
A co Ty tak poetycko?
-
Brrr, woda zimna!
-
Jedno jest pewne, unikaj noclegów na campingach prywatnych!
One zawsze były w okolicy przejazdów kolejowych!
-
W tym okresie, było ich sporo.
-
Jedzie się dość sprawnie choć taka maszyna nie jest zbyt "elastyczna" i nie zatrzymuje się na zawołanie.
Szlak mnie trafiał jak siedzialam za kierownicą i tu nagle wychodzi zwierzak a Ty chcąc się zatrzymać, "toczysz" się jeszcze przez kilka metrów.
Cofasz, bierzesz aparat a tu ups... zwierzak uciekł.
Nie miałam cierpliowści więc role były dość szybko rozdzielone: mąż jeździł a ja wypatrywałam zwierzaków.
-
Chyba masz rację. Teraz, kiedy obejrzałam Twoje relacje z Meksyku, mogę się zgodzić.
-
O, jak fajnie, że mnie rozumiesz.
-
Ogólnie lubię wszystko co żyje i się rusza. A jeśli do tego dodamy niesamowite krajobrazy to moje wakacje zawsze są udane!
-
Alaska, moje marzenie!
-
Często pozwalaliśmy sobie na wędrówki po lesie. Chodziliśmy z dmuchawą i sercem w gardle...
-
A co Ty tak poetycko?
-
Brrr, woda zimna!
-
Jedno jest pewne, unikaj noclegów na campingach prywatnych!
One zawsze były w okolicy przejazdów kolejowych! -
W tym okresie, było ich sporo.
-
Jedzie się dość sprawnie choć taka maszyna nie jest zbyt "elastyczna" i nie zatrzymuje się na zawołanie.
Szlak mnie trafiał jak siedzialam za kierownicą i tu nagle wychodzi zwierzak a Ty chcąc się zatrzymać, "toczysz" się jeszcze przez kilka metrów.
Cofasz, bierzesz aparat a tu ups... zwierzak uciekł.
Nie miałam cierpliowści więc role były dość szybko rozdzielone: mąż jeździł a ja wypatrywałam zwierzaków. -
Chyba masz rację. Teraz, kiedy obejrzałam Twoje relacje z Meksyku, mogę się zgodzić.
-
O, jak fajnie, że mnie rozumiesz.
-
Ogólnie lubię wszystko co żyje i się rusza. A jeśli do tego dodamy niesamowite krajobrazy to moje wakacje zawsze są udane!
-
Alaska, moje marzenie!
-
Często pozwalaliśmy sobie na wędrówki po lesie. Chodziliśmy z dmuchawą i sercem w gardle...