Komentarze użytkownika lmichorowski, strona 3
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Sorry, że zwróciłem uwagę, ale to trochę takie skrzywienie zawodowe...
-
Właśnie dlatego... Pozdrawiam. :)
-
I Tobie, Irenko, też tego życzę...
-
A mówi się, że Arktyka jest czarno-biała...
-
Fajnie wyszło "ja leciał...", oczywiście, miało być "leciałem"...
-
To też taka egzotyka? Chociaż... bodajże Olgierd Budrewicz napisał kiedyś, że dla niego warszawska Praga jest bardziej egzotyczna od wielu dalekich krajów...
-
Udał się za to eksport lewicowej ideologii, co wyraźnie widać w postępowaniu wielu tzw. "elit", "poprawności politycznej", niejednakowym podejściu do dyktatur prawicowych i lewicowych, itd. itp...
-
Zdaje się, że kiedyś Powsinoga chciała kamyki do ogródka...
-
Ponoć nazwa "pyry" pochodzi od zniekształcenia słowa "Peru"...
-
Jak spojrzałem na ten drogowskaz, to przypomniała mi się ponoć autentyczna historia faceta, który chcąc lecieć do Australii kupił on line bilet lotniczy do Sidney. I wylądował .... w Sidney w Kanadzie...
-
Sorry, że zwróciłem uwagę, ale to trochę takie skrzywienie zawodowe...
-
Właśnie dlatego... Pozdrawiam. :)
-
I Tobie, Irenko, też tego życzę...
-
A mówi się, że Arktyka jest czarno-biała...
-
Fajnie wyszło "ja leciał...", oczywiście, miało być "leciałem"...
-
To też taka egzotyka? Chociaż... bodajże Olgierd Budrewicz napisał kiedyś, że dla niego warszawska Praga jest bardziej egzotyczna od wielu dalekich krajów...
-
Udał się za to eksport lewicowej ideologii, co wyraźnie widać w postępowaniu wielu tzw. "elit", "poprawności politycznej", niejednakowym podejściu do dyktatur prawicowych i lewicowych, itd. itp...
-
Zdaje się, że kiedyś Powsinoga chciała kamyki do ogródka...
-
Ponoć nazwa "pyry" pochodzi od zniekształcenia słowa "Peru"...
-
Jak spojrzałem na ten drogowskaz, to przypomniała mi się ponoć autentyczna historia faceta, który chcąc lecieć do Australii kupił on line bilet lotniczy do Sidney. I wylądował .... w Sidney w Kanadzie...