Komentarze użytkownika lmichorowski, strona 1502
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Pozdrawiam i dziękuję za wizytę na Hawajach i plusy.
-
To prawda. W ogóle ta część kowieńskiej Starówki sprawia bardzo miłe wrażenie.
-
Idą z duchem czasu...
-
Najlepsze jest to, że jest naprawdę blisko centrum miasta, a piasek i woda są czyściutkie.
-
To mój stylizowany "czeski" neologizm...
-
Fakt, tego nie sposób mu odmówić...
-
Aha, teraz dopiero zauważyłem, że kolumberowy "lokalizator" spłatał Ci figla, umiejscowiając Cieplice nie nad Metują lecz nad Zatoką Gwinejską.
-
Podobnie jak Ty bardzo lubię atmosferę czeskich miasteczek, tamtejsze zabytki, knajpki i piwo. Nie znam wprawdzie Czech tak dobrze jak Ty (poza Pragą byłem jedynie w Brnie, Jicinie, Mikulowie i Czeskim Cieszynie) ale jeszcze nic straconego... Dzięki za lekką, pełną humoru relację. Pozdrawiam.
-
Przypuszczam, że jest to jakieś wyobrażenie szatana...
-
Pozdrowienia dla Pani Layne. Miło poznać, bo w dotychczasowych Twoich relacjach występowała niczym małżonka słynnego serialowego porucznika Columbo (tzn. była nieraz o niej mowa, lecz nigdy się nie pokazywała).
-
Pozdrawiam i dziękuję za wizytę na Hawajach i plusy.
-
To prawda. W ogóle ta część kowieńskiej Starówki sprawia bardzo miłe wrażenie.
-
Idą z duchem czasu...
-
Najlepsze jest to, że jest naprawdę blisko centrum miasta, a piasek i woda są czyściutkie.
-
To mój stylizowany "czeski" neologizm...
-
Fakt, tego nie sposób mu odmówić...
-
Aha, teraz dopiero zauważyłem, że kolumberowy "lokalizator" spłatał Ci figla, umiejscowiając Cieplice nie nad Metują lecz nad Zatoką Gwinejską.
-
Podobnie jak Ty bardzo lubię atmosferę czeskich miasteczek, tamtejsze zabytki, knajpki i piwo. Nie znam wprawdzie Czech tak dobrze jak Ty (poza Pragą byłem jedynie w Brnie, Jicinie, Mikulowie i Czeskim Cieszynie) ale jeszcze nic straconego... Dzięki za lekką, pełną humoru relację. Pozdrawiam.
-
Przypuszczam, że jest to jakieś wyobrażenie szatana...
-
Pozdrowienia dla Pani Layne. Miło poznać, bo w dotychczasowych Twoich relacjach występowała niczym małżonka słynnego serialowego porucznika Columbo (tzn. była nieraz o niej mowa, lecz nigdy się nie pokazywała).