Komentarze użytkownika lmichorowski, strona 1458
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Ferdynand Koenig - łódzki przemysłowiec, właściciel przędzalni, tkalni i farbiarni założonej w 1885 roku.
-
Masz rację, co do wycieczek rowerowych. Jeżeli chodzi o Sobibór, to nie pojechaliśmy tam dlatego, że Sobibór leży na południe od Włodawy, a w czasie tej podróży jechaliśmy wzdłuż granicy, ale na północ. Ale nic straconego. Myślę, że nie był to nasz ostatni wypad na Podlasie, które należy do moich ulubionych regionów w Polsce. Pozdrawiam.
-
Smyczku, plusa za podróż daję już teraz, ale do spaceru po Starym Cmentarzu jeszcze wrócę. Pozdrawiam.
-
Lubomił Suligowski - uczeń 3-klasy Szkoły Handlowej Kupiectwa Łódzkiego.
-
Miejsce wiecznego spoczynku Gustava Schweigerta, znanego przemysłowca łódzkiego i jego małżonki Augusty Salling,
-
Sorry, zmarł w 1889 roku.
-
Znana rodzina łódzkich przemysłowców, mająca korzenie w Saksonii. Ojciec Ludwika, Traugott posiadał manufakturę bawełnianą w Zgierzu, skąd w 1844 roku przeniósł zakład do Łodzi. Po jego śmierci, jego syn objął kierownictwo i przekształcił zakłady w firmę "Ludwik Grohman". Oprócz prowadzenia działalności gospodarczej Ludwik Grohman zasiadał w Radzie Miejskiej w latach 1861 - 1869. Prowadził także działalność filantropijną, pełniąc funkcję opiekuna prezydującego, a później członka Rady Szczegółowej Opiekuńczej Szpitala św. Aleksandra w Łodzi. W 1872 r. był w gronie założycieli Banku Handlowego w Łodzi, w którym pełnił funkcje prezesa Rady i prezesa Zarządu. W tymże roku był współzałożycielem Towarzystwa Kredytowego m. Łodzi - pełnił w nim początkowo funkcję zastępcy dyrektora, a od 1881 r. prezesa Dyrekcji. Jako pierwszy z przemysłowców łódzkich w 1874 r. utworzył w swojej fabryce pomoc przeciwpożarową, złożoną z pracowników zakładu. Jednocześnie zajmował się organizacją pożarnictwa na terenie miasta - w latach 1876-1888 był pierwszym prezesem zarządu i pierwszym komendantem Łódzkiej Straży Ogniowej Ochotniczej. W 1884 r. uczestniczył w założeniu Łódzkiego Chrześcijańskiego Towarzystwa Dobroczynności. Zmarł w 1899 roku.
(źródło: Archiwum Państwowe w Łodzi. www.lodz.ap.gov.pl)
-
Zmarła w wieku 27 lat, osierocając dwójkę dzieci. Anioł na jej grobie, pochylający się nad dziećmi bawiącymi się nad przepaścią, ma właśnie jej twarz. Jej gób uważany jest za jeden z najpiękniejszych na Starym Cmentarzu .
-
Pamiętam, że w czasach "komuny" Scheibler był z reguły przedstawiany wyłącznie jako "szwarccharakter". Na jednej z lekcji polskiego czytaliśmy nawet wiersz Władysława Broniewskiego "Łódź", w którym poeta pisał:
"Z ognia i ze krwi robi się złoto,
w kasach pękatych skaczą papiery,
warczą warsztaty prędką robotą,
tuczą się Łodzią tłuste Scheiblery,
im - tylko radość z naszej niedoli,
nam - na ulicach końskie kopyta -
chmura gradowa ciągnie powoli,
stanie w piorunach Rzeczpospolita."
-
Wydaje mi się, że jest chyba pomyłka w podpisie. Z fotografii wynika, że nazwisko rodziny to "Guenzel" a nie "Grunzel". Ale, niezależnie od tego grobowiec jest piękny.
-
Ferdynand Koenig - łódzki przemysłowiec, właściciel przędzalni, tkalni i farbiarni założonej w 1885 roku.
-
Masz rację, co do wycieczek rowerowych. Jeżeli chodzi o Sobibór, to nie pojechaliśmy tam dlatego, że Sobibór leży na południe od Włodawy, a w czasie tej podróży jechaliśmy wzdłuż granicy, ale na północ. Ale nic straconego. Myślę, że nie był to nasz ostatni wypad na Podlasie, które należy do moich ulubionych regionów w Polsce. Pozdrawiam.
-
Smyczku, plusa za podróż daję już teraz, ale do spaceru po Starym Cmentarzu jeszcze wrócę. Pozdrawiam.
-
Lubomił Suligowski - uczeń 3-klasy Szkoły Handlowej Kupiectwa Łódzkiego.
-
Miejsce wiecznego spoczynku Gustava Schweigerta, znanego przemysłowca łódzkiego i jego małżonki Augusty Salling,
-
Sorry, zmarł w 1889 roku.
-
Znana rodzina łódzkich przemysłowców, mająca korzenie w Saksonii. Ojciec Ludwika, Traugott posiadał manufakturę bawełnianą w Zgierzu, skąd w 1844 roku przeniósł zakład do Łodzi. Po jego śmierci, jego syn objął kierownictwo i przekształcił zakłady w firmę "Ludwik Grohman". Oprócz prowadzenia działalności gospodarczej Ludwik Grohman zasiadał w Radzie Miejskiej w latach 1861 - 1869. Prowadził także działalność filantropijną, pełniąc funkcję opiekuna prezydującego, a później członka Rady Szczegółowej Opiekuńczej Szpitala św. Aleksandra w Łodzi. W 1872 r. był w gronie założycieli Banku Handlowego w Łodzi, w którym pełnił funkcje prezesa Rady i prezesa Zarządu. W tymże roku był współzałożycielem Towarzystwa Kredytowego m. Łodzi - pełnił w nim początkowo funkcję zastępcy dyrektora, a od 1881 r. prezesa Dyrekcji. Jako pierwszy z przemysłowców łódzkich w 1874 r. utworzył w swojej fabryce pomoc przeciwpożarową, złożoną z pracowników zakładu. Jednocześnie zajmował się organizacją pożarnictwa na terenie miasta - w latach 1876-1888 był pierwszym prezesem zarządu i pierwszym komendantem Łódzkiej Straży Ogniowej Ochotniczej. W 1884 r. uczestniczył w założeniu Łódzkiego Chrześcijańskiego Towarzystwa Dobroczynności. Zmarł w 1899 roku.
(źródło: Archiwum Państwowe w Łodzi. www.lodz.ap.gov.pl) -
Zmarła w wieku 27 lat, osierocając dwójkę dzieci. Anioł na jej grobie, pochylający się nad dziećmi bawiącymi się nad przepaścią, ma właśnie jej twarz. Jej gób uważany jest za jeden z najpiękniejszych na Starym Cmentarzu .
-
Pamiętam, że w czasach "komuny" Scheibler był z reguły przedstawiany wyłącznie jako "szwarccharakter". Na jednej z lekcji polskiego czytaliśmy nawet wiersz Władysława Broniewskiego "Łódź", w którym poeta pisał:
"Z ognia i ze krwi robi się złoto,
w kasach pękatych skaczą papiery,
warczą warsztaty prędką robotą,
tuczą się Łodzią tłuste Scheiblery,
im - tylko radość z naszej niedoli,
nam - na ulicach końskie kopyta -
chmura gradowa ciągnie powoli,
stanie w piorunach Rzeczpospolita."
-
Wydaje mi się, że jest chyba pomyłka w podpisie. Z fotografii wynika, że nazwisko rodziny to "Guenzel" a nie "Grunzel". Ale, niezależnie od tego grobowiec jest piękny.