Komentarze użytkownika 2_koty, strona 7
Przejdź do głównej strony użytkownika 2_koty
-
nawet bardzo!
-
Smoku! ja też z wakacji lubię przywozić smaki :-) jakąż radością było dla mnie znalezienie kaszy quinoa, którą pierwszy raz jadłam na pustyni Atakama! Zgadzam się też, że znajomość chociaż podstaw lokalnego języka robi ogromną różnicę w kontaktach z ludźmi.
A co do podróży, to zabrakło mi w niej jednego - zdjęć z owych cenote! Pozaz tym świetny i tekst i zdjęcia. Jest coś urzekającego właśnie w niedoskonałościach tych starych, analogowych zdjęć. A soczystoś zieleni jest obłędna!
-
aż ciarki przechodzą!
-
w Meksyku mieli ładniejszą murawę :-)
-
całkiem ładnie wyszło to zdjęcie w delikatnej mgiełce, a do tego ta pani z kapeluszem pełnym.... kapeluszy? :-O
-
uwielbiam widoczki z wulkanem w tle!
-
jak wtedy byly tlumy, to ciekawe jak teraz tam wyglada...
trzeba przyznac jednak - nieziemsko malownicze miejsce - moze w koncu tez dotre na Jukatan...
-
albo raczej jedyna która przetrwała ;-)
-
oj zagapiłam się z przekazaniem odznaki - wybaczcie.
Swoją wanilię przekazuję city_hopperowi: zawsze mogę liczyć u niego na wspaniałe zdjęcia architektury, w dodatku zwięźle i merytorycznie opisane - w końcu podróżujemy nie tylko by zdobyć ładną opaleniznę :-)
-
dzięki za plusy :-)
-
nawet bardzo!
-
Smoku! ja też z wakacji lubię przywozić smaki :-) jakąż radością było dla mnie znalezienie kaszy quinoa, którą pierwszy raz jadłam na pustyni Atakama! Zgadzam się też, że znajomość chociaż podstaw lokalnego języka robi ogromną różnicę w kontaktach z ludźmi.
A co do podróży, to zabrakło mi w niej jednego - zdjęć z owych cenote! Pozaz tym świetny i tekst i zdjęcia. Jest coś urzekającego właśnie w niedoskonałościach tych starych, analogowych zdjęć. A soczystoś zieleni jest obłędna! -
aż ciarki przechodzą!
-
w Meksyku mieli ładniejszą murawę :-)
-
całkiem ładnie wyszło to zdjęcie w delikatnej mgiełce, a do tego ta pani z kapeluszem pełnym.... kapeluszy? :-O
-
uwielbiam widoczki z wulkanem w tle!
-
jak wtedy byly tlumy, to ciekawe jak teraz tam wyglada...
trzeba przyznac jednak - nieziemsko malownicze miejsce - moze w koncu tez dotre na Jukatan... -
albo raczej jedyna która przetrwała ;-)
-
oj zagapiłam się z przekazaniem odznaki - wybaczcie.
Swoją wanilię przekazuję city_hopperowi: zawsze mogę liczyć u niego na wspaniałe zdjęcia architektury, w dodatku zwięźle i merytorycznie opisane - w końcu podróżujemy nie tylko by zdobyć ładną opaleniznę :-) -
dzięki za plusy :-)