Komentarze użytkownika 2_koty, strona 2
Przejdź do głównej strony użytkownika 2_koty
-
no nieźle...
-
A niby takie zdrowe, czyste powietrze....
-
A przynajmniej ludzie ci sami.
-
Gratuluję Bartku maratonu. Ja bym się zanudziła na śmierć, no chyba, że miałabym taki teren na treningi. Jakby było więcej błota to już byłabym w siódmym niebie!
-
I może jeszcze wkleić tyranozaura?!
-
Czarku - gdzie twój patriotyzm! ;-)
-
Generalnie śniegu nie było zbyt dużo - to w końcu była dopiero jesień.
-
Nie miałam pojęcia, a okazuje się, że jest nawet artykuł na Wikipedii o niejakim "shoe tossing":
Jest kilka teorii - jedna mówi, że to po prostu znęcanie się nad innymi rzucając ich buty w niedostępne miejsce. Inna teoria mówi, że to objaw "oznaczania terenu" , a kolejna, że to po prostu zwyczaj celebrowania zakończenia roku szkolnego, albo wieczoru kawalerskiego. Jakikolwiek jest powód, zwykle związane jest to z "nadmierną konsumpcją napojów alkoholowych".
-
Myśmy tylko Reykjavik widzieli za dnia :-)
-
Ta czarno-białość (i rzeczywista i ta obrabiana) już nie raz była krytykowana ;-)
-
no nieźle...
-
A niby takie zdrowe, czyste powietrze....
-
A przynajmniej ludzie ci sami.
-
Gratuluję Bartku maratonu. Ja bym się zanudziła na śmierć, no chyba, że miałabym taki teren na treningi. Jakby było więcej błota to już byłabym w siódmym niebie!
-
I może jeszcze wkleić tyranozaura?!
-
Czarku - gdzie twój patriotyzm! ;-)
-
Generalnie śniegu nie było zbyt dużo - to w końcu była dopiero jesień.
-
Nie miałam pojęcia, a okazuje się, że jest nawet artykuł na Wikipedii o niejakim "shoe tossing":
Jest kilka teorii - jedna mówi, że to po prostu znęcanie się nad innymi rzucając ich buty w niedostępne miejsce. Inna teoria mówi, że to objaw "oznaczania terenu" , a kolejna, że to po prostu zwyczaj celebrowania zakończenia roku szkolnego, albo wieczoru kawalerskiego. Jakikolwiek jest powód, zwykle związane jest to z "nadmierną konsumpcją napojów alkoholowych". -
Myśmy tylko Reykjavik widzieli za dnia :-)
-
Ta czarno-białość (i rzeczywista i ta obrabiana) już nie raz była krytykowana ;-)