Komentarze użytkownika rebel.girl, strona 417
Przejdź do głównej strony użytkownika rebel.girl
-
saltus, rzucasz sępom na żer?
-
znaczy nie wiesz ;)
-
no nie wiem, jeden miał brodę, a obaj zachowywali się dość dziwnie ;) i nie wzięli pieniędzy!
(swoją drogą - na kibel tylko popatrzyli - naprawił się, a kabinę od prysznica już trzy razy uszczelniali i dalej cieknie!)
dino, a o co ty mnie właściwie zapytałeś? nie zrozumiałam w tym języku!
-
(dalej mi, cholera, nie wytłumaczyłeś, którą się te cuda odpala!!! w nieświadomości żyję. a raczej w pewnej takiej konfuzji)
-
no właśnie mówię - tą drugą! ;p
-
święta prawda, sławku. święty spokój... ech.
-
dino, was to mijam w drodze to kibla, ale w pracy ;ppp
hydraulicy byli w domu. no chyba nie powiesz mi, że podszyłeś się pod któregoś z nich??
już naprawdę prościej przyjść na kawę ;)
-
poza tym - ja i tak uważam, że moje relacje i tak są tu baaardzo niedocenione! ;)))
-
no wiesz. sławku. dylematy moralne ;)))
-
pewnie tą drugą stroną pożera, zfieszu ;p
-
saltus, rzucasz sępom na żer?
-
znaczy nie wiesz ;)
-
no nie wiem, jeden miał brodę, a obaj zachowywali się dość dziwnie ;) i nie wzięli pieniędzy!
(swoją drogą - na kibel tylko popatrzyli - naprawił się, a kabinę od prysznica już trzy razy uszczelniali i dalej cieknie!)
dino, a o co ty mnie właściwie zapytałeś? nie zrozumiałam w tym języku! -
(dalej mi, cholera, nie wytłumaczyłeś, którą się te cuda odpala!!! w nieświadomości żyję. a raczej w pewnej takiej konfuzji)
-
no właśnie mówię - tą drugą! ;p
-
święta prawda, sławku. święty spokój... ech.
-
dino, was to mijam w drodze to kibla, ale w pracy ;ppp
hydraulicy byli w domu. no chyba nie powiesz mi, że podszyłeś się pod któregoś z nich??
już naprawdę prościej przyjść na kawę ;) -
poza tym - ja i tak uważam, że moje relacje i tak są tu baaardzo niedocenione! ;)))
-
no wiesz. sławku. dylematy moralne ;)))
-
pewnie tą drugą stroną pożera, zfieszu ;p