Komentarze użytkownika rebel.girl, strona 29
Przejdź do głównej strony użytkownika rebel.girl
-
-
dzień dobry panowie! wczoraj nie udało mi się wejść na własny profil - sądzę, że blokowały go właśnie te wielbicielskie tłumy... więc przesyłam buziaka w stylu marylin monroe dopiero dzisiaj ;)
ale z jakim zaangażowaniem! ;)
ale co do szerokiego świata, smoku drogi, co o nim takie małe, różowe świnki mogą wiedzieć? i sądzę, że to chyba ty o tym świecie będziesz nam niedługo opowiadał... i opowiadał, i opowiadał... ;) mam też nadzieję, że i piotr dorzuci coś od siebie - w końcu z łodzi do warszawy daleko nie jest!
już się nie mogę doczekać ;)
-
iwonko, wy przynajmniej - w sumie nic dziwnego, nie od dziś wiadomo, że poznań to dobrze prosperujące miasto - macie/mieliście DWA koziołki... ;)
poza tym - z tego co pamiętam - na poznańskim rynku widziałam chyba jakiegoś neptuna... więc może teraz po prostu jesteście kwita? ;)
-
ależ glanc... ;)
-
ależ dziewczęta, warszawa da radę i już się cieszy na was przyjazd. syrenka to zaprawiona w bojach stara imprezowiczka, więc też nic a nic się nie boi - będźcie więc, czekamy, zapraszamy ;)
-
no, błękitna strzała nie zawsze cię omija ;)
-
one po prostu skupiają uwagę ;)
-
jak to?? a wąsy??
-
sławanko, lampeduza już dla samej nazwy warta uwagi ;) więc kto wie?
póki co (to w ramach odpowiedzi na pytanie, co u mnie) nie zauważam lata i wakacji, mój kalendarz zatrzymał się na tej nieznośnej porze roku, która nazywa się "zapracowanie"... więc miejsca o ciekawie brzmiących nazwach oglądam sobie na razie tylko na mapie ;)
-
tym razem nie mogłam znaleźć grzebienia... ;)
-
dzień dobry panowie! wczoraj nie udało mi się wejść na własny profil - sądzę, że blokowały go właśnie te wielbicielskie tłumy... więc przesyłam buziaka w stylu marylin monroe dopiero dzisiaj ;)
ale z jakim zaangażowaniem! ;)
ale co do szerokiego świata, smoku drogi, co o nim takie małe, różowe świnki mogą wiedzieć? i sądzę, że to chyba ty o tym świecie będziesz nam niedługo opowiadał... i opowiadał, i opowiadał... ;) mam też nadzieję, że i piotr dorzuci coś od siebie - w końcu z łodzi do warszawy daleko nie jest!
już się nie mogę doczekać ;) -
iwonko, wy przynajmniej - w sumie nic dziwnego, nie od dziś wiadomo, że poznań to dobrze prosperujące miasto - macie/mieliście DWA koziołki... ;)
poza tym - z tego co pamiętam - na poznańskim rynku widziałam chyba jakiegoś neptuna... więc może teraz po prostu jesteście kwita? ;) -
ależ glanc... ;)
-
ależ dziewczęta, warszawa da radę i już się cieszy na was przyjazd. syrenka to zaprawiona w bojach stara imprezowiczka, więc też nic a nic się nie boi - będźcie więc, czekamy, zapraszamy ;)
-
no, błękitna strzała nie zawsze cię omija ;)
-
one po prostu skupiają uwagę ;)
-
jak to?? a wąsy??
-
sławanko, lampeduza już dla samej nazwy warta uwagi ;) więc kto wie?
póki co (to w ramach odpowiedzi na pytanie, co u mnie) nie zauważam lata i wakacji, mój kalendarz zatrzymał się na tej nieznośnej porze roku, która nazywa się "zapracowanie"... więc miejsca o ciekawie brzmiących nazwach oglądam sobie na razie tylko na mapie ;) -
tym razem nie mogłam znaleźć grzebienia... ;)
bardzo się na tę sobotę cieszę, smoku ;)