Komentarze użytkownika mj1945, strona 395
Przejdź do głównej strony użytkownika mj1945
-
ciekawe ujęcie
-
dziękuję za pozytywną ocenę morsów-byłem ubrany jak na zimę przystało ,choć śniegu nie było
-
straszny rozrzut miałeś w podróżowaniu u mnie: Grecja, Stany i Góraszka.....i nawet bez samolotu szybko Ci poszło :)
bo tylko tam mnie nie było-jeszcze
-
Na Capri byłem w 1998 roku.Fotografowałem Prakticą na filmie cz.b. i Yashicą -kolor.
To były zdjęcia typowo pamiątkowe ,tak że nie nadają się do publikacji.Do tego skanowanie negatywów-koszty.Można kupić skaner i zrobić to samemu.Może kiedyś się na to zdecyduję.Ilość.
Później moim ulubionym aparatem była Laica II mini.Chowany obiektyw,super obiektyw ,aparat mieścił się w dłoni.
Czym teraz fotografuję wolę nie pisać bo wszyscy z krzeseł by pospadali.Ale powiększenia 70x100 zrobiłem i szumów nie było.Fotografie z wodospadów Krk.
Lubię lekkie aparaty i bardzo funkcjonalne.Wszystko w jednym.
Fotografuję dla przyjemności,a to zmusza do aktywności.Nawet się rymuje.
-
dziękuję za pozytywna ocenę wędrówki do Kołobrzegu-mnie też zawsze to miasto kojarzy się z piosenką żołnierską-za plusy też dziękuję
-
No to się zaczęło.
Pierwszy mój aparat to była Exa II a z obiektywem Tessar 2,8/50,jak na tamte czasy całkiem jasny obiektyw.
Ale potem musiał być też Pentacon six TL z nasadką ze światłomierzem ,do tego obiektywy wymienne-razem to chyba 100 kg. No i filmy 220, bo na wyprawie w Bieszczady to 110 to było za mało,i cały plecak samych filmów trzeba by brać.
Filmy szerokie miały bardzo praktyczne metalowe opakowanie-akurat pięćdziesiątka wchodziła.
Całe szczęście ,że mamy cyfrówki-choć wielu analogowców kręci nosami.
-
zacząłem lot ,a tu koniec-szkoda
-
jednak na Santorini popłynę
-
i pomyśleć że nie byłem w Brukseli-teraz nie muszę
-
tak dawno byłem na Capri ,że z przyjemnością znowu tam wróciłem
-
ciekawe ujęcie
-
dziękuję za pozytywną ocenę morsów-byłem ubrany jak na zimę przystało ,choć śniegu nie było
-
straszny rozrzut miałeś w podróżowaniu u mnie: Grecja, Stany i Góraszka.....i nawet bez samolotu szybko Ci poszło :)
bo tylko tam mnie nie było-jeszcze -
Na Capri byłem w 1998 roku.Fotografowałem Prakticą na filmie cz.b. i Yashicą -kolor.
To były zdjęcia typowo pamiątkowe ,tak że nie nadają się do publikacji.Do tego skanowanie negatywów-koszty.Można kupić skaner i zrobić to samemu.Może kiedyś się na to zdecyduję.Ilość.
Później moim ulubionym aparatem była Laica II mini.Chowany obiektyw,super obiektyw ,aparat mieścił się w dłoni.
Czym teraz fotografuję wolę nie pisać bo wszyscy z krzeseł by pospadali.Ale powiększenia 70x100 zrobiłem i szumów nie było.Fotografie z wodospadów Krk.
Lubię lekkie aparaty i bardzo funkcjonalne.Wszystko w jednym.
Fotografuję dla przyjemności,a to zmusza do aktywności.Nawet się rymuje. -
dziękuję za pozytywna ocenę wędrówki do Kołobrzegu-mnie też zawsze to miasto kojarzy się z piosenką żołnierską-za plusy też dziękuję
-
No to się zaczęło.
Pierwszy mój aparat to była Exa II a z obiektywem Tessar 2,8/50,jak na tamte czasy całkiem jasny obiektyw.
Ale potem musiał być też Pentacon six TL z nasadką ze światłomierzem ,do tego obiektywy wymienne-razem to chyba 100 kg. No i filmy 220, bo na wyprawie w Bieszczady to 110 to było za mało,i cały plecak samych filmów trzeba by brać.
Filmy szerokie miały bardzo praktyczne metalowe opakowanie-akurat pięćdziesiątka wchodziła.
Całe szczęście ,że mamy cyfrówki-choć wielu analogowców kręci nosami. -
zacząłem lot ,a tu koniec-szkoda
-
jednak na Santorini popłynę
-
i pomyśleć że nie byłem w Brukseli-teraz nie muszę
-
tak dawno byłem na Capri ,że z przyjemnością znowu tam wróciłem