Komentarze użytkownika bartek_sleczka, strona 630
Przejdź do głównej strony użytkownika bartek_sleczka
-
-
Bardzo Wam dziękuję za miłe słowa. Swoją drogą, nie wiem o której wstałeś jeśli to była lektur na poranem :D:D:D
A kiwaczy żal, choć jeszcze żyją po lasach i uciekają przez oposami.
Przy okazji, każdy kierowca w NZ za punkt honoru stawia sobie przejechanie jak największej liczby oposów na drodze. Leży tego ścierwa sporo na poboczach. Nikt się nie martwi ...
-
Następująco:
* wybierasz miejsce przy uczęszczanej turystycznie drodze (99% zorganizowanych wycieczek jeździ tamtędy)
* umawiasz się z biurami podróży na tanie lunche, czyli płacisz przewodnikom kasę za każdą wycieczkę jaką ściągną
* kopiesz dół i napełniasz wodą
* zamawiasz małe ryby
* kupujesz najtańszy pokarm dla ryb w Chinach :(
* pakujesz go w woreczki po 5 NZD za zawartość wartoą 0,5NZD
* patrzysz jak ludzie kupują Twój pokarm za Swoje pieniądze, wrzucają do Twojej wody karmiąc Twoje ryby
* patrzysz jak ryby rosną
* do jakiś czas zabijasz ryby i sprzedajesz turystom za ich pieniądze z niezłym zyskiem
* i tak dochodzisz do pieniędzy ...
I to jest właśnie PRODUKCJA ryb :D
-
Tylko tutaj hodują je na mięsko... Nie wiem jak jest w Kosewie.
-
:) to wynikało z tego, że tam wszystko trzeba było przywozić statkami. Warto było naprawiać to co jest. To był czysto praktyczny zabieg :)
-
:):)
-
A mnie się podoba, a co do motoru, to może nie jestem fachowcem, ale przy nabrzeżu bez motoru trudno jest manewrować... :)
-
:) ona rzeczywiście wyrywa uszczelki z każdego samochodu, najchętniej takie wokół drzwi i okien...
-
Na szczęście nie jest to przypadek z serii 'mistrzowie Photoshopa' - nie skasowałem jej dzioba przypadkiem :D
-
Poczytaj opis podróży, tam jest cała story o jeleniach w NZ. Dlatego zdecydowałem się go strzelić :)
-
Bardzo Wam dziękuję za miłe słowa. Swoją drogą, nie wiem o której wstałeś jeśli to była lektur na poranem :D:D:D
A kiwaczy żal, choć jeszcze żyją po lasach i uciekają przez oposami.
Przy okazji, każdy kierowca w NZ za punkt honoru stawia sobie przejechanie jak największej liczby oposów na drodze. Leży tego ścierwa sporo na poboczach. Nikt się nie martwi ... -
Następująco:
* wybierasz miejsce przy uczęszczanej turystycznie drodze (99% zorganizowanych wycieczek jeździ tamtędy)
* umawiasz się z biurami podróży na tanie lunche, czyli płacisz przewodnikom kasę za każdą wycieczkę jaką ściągną
* kopiesz dół i napełniasz wodą
* zamawiasz małe ryby
* kupujesz najtańszy pokarm dla ryb w Chinach :(
* pakujesz go w woreczki po 5 NZD za zawartość wartoą 0,5NZD
* patrzysz jak ludzie kupują Twój pokarm za Swoje pieniądze, wrzucają do Twojej wody karmiąc Twoje ryby
* patrzysz jak ryby rosną
* do jakiś czas zabijasz ryby i sprzedajesz turystom za ich pieniądze z niezłym zyskiem
* i tak dochodzisz do pieniędzy ...
I to jest właśnie PRODUKCJA ryb :D -
Tylko tutaj hodują je na mięsko... Nie wiem jak jest w Kosewie.
-
:) to wynikało z tego, że tam wszystko trzeba było przywozić statkami. Warto było naprawiać to co jest. To był czysto praktyczny zabieg :)
-
:):)
-
A mnie się podoba, a co do motoru, to może nie jestem fachowcem, ale przy nabrzeżu bez motoru trudno jest manewrować... :)
-
:) ona rzeczywiście wyrywa uszczelki z każdego samochodu, najchętniej takie wokół drzwi i okien...
-
Na szczęście nie jest to przypadek z serii 'mistrzowie Photoshopa' - nie skasowałem jej dzioba przypadkiem :D
-
Poczytaj opis podróży, tam jest cała story o jeleniach w NZ. Dlatego zdecydowałem się go strzelić :)
bArtek