Komentarze użytkownika bartek_sleczka, strona 560
Przejdź do głównej strony użytkownika bartek_sleczka
-
Marku, z przyjemnością to przeglądnąłem i będę wracał....
-
Voy, na 100% tam się dostanę, nawet na piechotę. W końcu 1500 km to nie koniec świata :)
-
Teraz też zauważyłem te patyki po prawej... Do skasowania :)
-
Dzięki. Dokładnie tak chciałem. Skała dała fajne tło, inaczej korona by zginęła.
-
Swoją drogą, nie wiem co to za palant mi tak wlazł w kadr :D
-
Racja, ale to jest zabawne. Teraz po raz pierwszy go dostrzegłem :):):) Słońce było jeszcze bardzo nisko. Pewnie mógłbym coś pokombinować...
Dzięki za zwrócenie uwagi :)
-
Dzięki. Popracowałem porządnie na RAW-ie. W oryginale, ten cień na pierwszym planie był praktycznie czarny. A udało się coś z niego wyciągnąć i to bez użycia PS. :)
-
Tak jak resztę, czyli około 45 sekund, a latarką dosłownie chwilkę - kilka sekund. Było blisko i i tak prześwietliłem pierwszy plan. Takie zabawy fajnie jest zrobić z kimś drugim, który by poświecił.
-
Ale jak to z klasyką bywa - ograne :) Nie udało mi się znaleźć jakiegoś odkrywczego punktu widzenia w tej konkretnej chwili :(
-
Dzięki - ale jak to klasyka, ograne. O ile w wypadku gmachu opery w Sydney udało mi się znaleźć nieco inny punkt widzenia, to tutaj kiepsko :)
-
Marku, z przyjemnością to przeglądnąłem i będę wracał....
-
Voy, na 100% tam się dostanę, nawet na piechotę. W końcu 1500 km to nie koniec świata :)
-
Teraz też zauważyłem te patyki po prawej... Do skasowania :)
-
Dzięki. Dokładnie tak chciałem. Skała dała fajne tło, inaczej korona by zginęła.
-
Swoją drogą, nie wiem co to za palant mi tak wlazł w kadr :D
-
Racja, ale to jest zabawne. Teraz po raz pierwszy go dostrzegłem :):):) Słońce było jeszcze bardzo nisko. Pewnie mógłbym coś pokombinować...
Dzięki za zwrócenie uwagi :) -
Dzięki. Popracowałem porządnie na RAW-ie. W oryginale, ten cień na pierwszym planie był praktycznie czarny. A udało się coś z niego wyciągnąć i to bez użycia PS. :)
-
Tak jak resztę, czyli około 45 sekund, a latarką dosłownie chwilkę - kilka sekund. Było blisko i i tak prześwietliłem pierwszy plan. Takie zabawy fajnie jest zrobić z kimś drugim, który by poświecił.
-
Ale jak to z klasyką bywa - ograne :) Nie udało mi się znaleźć jakiegoś odkrywczego punktu widzenia w tej konkretnej chwili :(
-
Dzięki - ale jak to klasyka, ograne. O ile w wypadku gmachu opery w Sydney udało mi się znaleźć nieco inny punkt widzenia, to tutaj kiepsko :)