Komentarze użytkownika odzim22, strona 12
Przejdź do głównej strony użytkownika odzim22
-
Z tego co słyszałem w haskim Mauritshuisie to dziewczyna z perłą była w tym czasie na tournee w Japonii, także nie było szans. Też nie miałbym nic przeciwko spotkaniu oko w oko.
-
Trochę go odchudzili, bo kopią pod nim tunel. Podobno mają skończyć na jesień tego roku.
-
Old school, wnętrze też fachowo pomalowane.
-
Lenin wiecznie żywy
-
Ale sika
-
Wioska Hobbitów :-)
-
Dzięki za zdjęcia, przywołują miłe wspomnienia, bo w Lagos spędziłem swoją podróż poślubną. Jak patrzę na zdjęcia to prawie czuję ten żar lejący się z nieba.
-
Pamiętam tę plaże! Rozbiliśmy się na kawałku piasku przy skale po prawej stronie i tak nam było dobrze, że zamknął nas przypływ i musieliśmy czekać do wieczora, żeby się wydostać. Wesoło było.
-
Też tam byłem na rowerze, tyle że z 10 lat temu. Pamiętam jak na pierwszy dzień rzuciłem się na trasę Dueodde-Nexo-Svaneke-Gudhjem i z powrotem na wypożyczonej "Ukrainie" z 3 biegami. Do Svaneke jeszcze jakoś szło, ale ta górka do Gudhjem mnie zabiła. Za to droga powrotna to była czysta przyjemność.
-
No akurat w plażach to Dania nie ma sobie równych. Jak się klimat ociepli, to będzie miejscówka numer 1 do plażowania.
-
Z tego co słyszałem w haskim Mauritshuisie to dziewczyna z perłą była w tym czasie na tournee w Japonii, także nie było szans. Też nie miałbym nic przeciwko spotkaniu oko w oko.
-
Trochę go odchudzili, bo kopią pod nim tunel. Podobno mają skończyć na jesień tego roku.
-
Old school, wnętrze też fachowo pomalowane.
-
Lenin wiecznie żywy
-
Ale sika
-
Wioska Hobbitów :-)
-
Dzięki za zdjęcia, przywołują miłe wspomnienia, bo w Lagos spędziłem swoją podróż poślubną. Jak patrzę na zdjęcia to prawie czuję ten żar lejący się z nieba.
-
Pamiętam tę plaże! Rozbiliśmy się na kawałku piasku przy skale po prawej stronie i tak nam było dobrze, że zamknął nas przypływ i musieliśmy czekać do wieczora, żeby się wydostać. Wesoło było.
-
Też tam byłem na rowerze, tyle że z 10 lat temu. Pamiętam jak na pierwszy dzień rzuciłem się na trasę Dueodde-Nexo-Svaneke-Gudhjem i z powrotem na wypożyczonej "Ukrainie" z 3 biegami. Do Svaneke jeszcze jakoś szło, ale ta górka do Gudhjem mnie zabiła. Za to droga powrotna to była czysta przyjemność.
-
No akurat w plażach to Dania nie ma sobie równych. Jak się klimat ociepli, to będzie miejscówka numer 1 do plażowania.