Komentarze użytkownika hooltayka, strona 1448
Przejdź do głównej strony użytkownika hooltayka
-
Mnie ciekawi jak jest wewnątrz?
-
Mają fajne mundury-)
-
Wielki Błękit-)
-
Każda kobieta ma wiele na głowie!:-)
-
Wow,perkusići mi zawsze imponowali.Nie dosyć,że walili dwiema pałeczkami po talerzach to i nogi szły w ruch.
Trzeba mieć poczucie rytmu-)
-
Cały rok???
Pracujesz w cieplarni,czy może palmiarni...a może w saunie?;-)
A może jesteś palaczem-)?
-
Ha,ha...znam to-)
Kacyk okrutniczek;-)
Ja tam abstynentka nie jestem,ale koneserką dobrego wina ,czy piwa i do kaca staram się nie dopuścić!
Najlepsze na trzeźwienie jest chyba upicie się;-)
Tak serio byłam kiedyś na zabawie sylwestrowej organizowanej przez ludzi z byłej Jugosławii(było to w Zurichu).
Po każdej lampce wina obowiązkowo była szklanka wody.Nikt się nie upił.
Chyba takie rozcieńczanie jest dobrą metodą-)
-
Faceci już tak mają!
Zawsze kombinują!
-
Powiem Ci,że z wszystkich bananów jakie jadłam,najgorsze były w Polsce.
Ale to zapewne wina transportu.
Natomiast w Azji ,czy Australii smakowały wyśmienicie-)
-
Zalezy kiedy tam się wybierasz.My byliśmy w porze deszczowej,więc lało.
Ale i tak mieliśmy duzo szczęścia bo trafiliśmy na wiele pogodnych chwil-)
-
Mnie ciekawi jak jest wewnątrz?
-
Mają fajne mundury-)
-
Wielki Błękit-)
-
Każda kobieta ma wiele na głowie!:-)
-
Wow,perkusići mi zawsze imponowali.Nie dosyć,że walili dwiema pałeczkami po talerzach to i nogi szły w ruch.
Trzeba mieć poczucie rytmu-) -
Cały rok???
Pracujesz w cieplarni,czy może palmiarni...a może w saunie?;-)
A może jesteś palaczem-)? -
Ha,ha...znam to-)
Kacyk okrutniczek;-)
Ja tam abstynentka nie jestem,ale koneserką dobrego wina ,czy piwa i do kaca staram się nie dopuścić!
Najlepsze na trzeźwienie jest chyba upicie się;-)
Tak serio byłam kiedyś na zabawie sylwestrowej organizowanej przez ludzi z byłej Jugosławii(było to w Zurichu).
Po każdej lampce wina obowiązkowo była szklanka wody.Nikt się nie upił.
Chyba takie rozcieńczanie jest dobrą metodą-) -
Faceci już tak mają!
Zawsze kombinują! -
Powiem Ci,że z wszystkich bananów jakie jadłam,najgorsze były w Polsce.
Ale to zapewne wina transportu.
Natomiast w Azji ,czy Australii smakowały wyśmienicie-) -
Zalezy kiedy tam się wybierasz.My byliśmy w porze deszczowej,więc lało.
Ale i tak mieliśmy duzo szczęścia bo trafiliśmy na wiele pogodnych chwil-)