Komentarze użytkownika latyn20, strona 72
Przejdź do głównej strony użytkownika latyn20
-
... pstryknięte z paszczy smoka... :-)
-
... a że zanosi się nań w niedługim czasie, to wytężam już dziś fałdy mózgowe, zamyślenie lekkie trenując... ;-)
-
Jakżebym miał się nie wzruszyć pozdrowieniami od Ciebie, nie dość, że lipcowymi, to jeszcze ciepłymi... :-) Odwzajemniam pozdrowienia i życzę Ci beztrąbowych wakacji ;-)
-
... a ja tamtędy przeszedłem niedawno zupełnie bezrefleksyjnie...
-
... maczki i chaberki miast materaca i kołderki...
-
... i wszyscy na coś polują...
-
Pełnia szczęścia w piekle. No, no... ;-)
-
... a potem żyją Bóg wie jak długo i nie ma kasy na emerytury ;-)
-
Kwiatuszki, muszki, dziewuszki ;-)
-
Moja metoda na herbatę w saszetkach (a więc na zmiotki zwane herbatą):
- dobrą wodę (warunek konieczny; jeśli z kranu leci niebyt smaczna woda, należy zastąpić ją wodą mineralną niegazowaną) wlać tuż po zawrzeniu do filiżanki, najlepiej z porcelany,
- odczekać chwilę, aby woda ostygła (do około 80*C),
- włożyć saszetkę z herbatą na około 1. minutę,
- wyjąć saszetkę, wsypać cukier, jeśli ktoś używa.
Niby nic, ale takie pieszczoty wydobywają nawet ze zmiotek herbacianych ukrytą w nich potęgę...
-
... pstryknięte z paszczy smoka... :-)
-
... a że zanosi się nań w niedługim czasie, to wytężam już dziś fałdy mózgowe, zamyślenie lekkie trenując... ;-)
-
Jakżebym miał się nie wzruszyć pozdrowieniami od Ciebie, nie dość, że lipcowymi, to jeszcze ciepłymi... :-) Odwzajemniam pozdrowienia i życzę Ci beztrąbowych wakacji ;-)
-
... a ja tamtędy przeszedłem niedawno zupełnie bezrefleksyjnie...
-
... maczki i chaberki miast materaca i kołderki...
-
... i wszyscy na coś polują...
-
Pełnia szczęścia w piekle. No, no... ;-)
-
... a potem żyją Bóg wie jak długo i nie ma kasy na emerytury ;-)
-
Kwiatuszki, muszki, dziewuszki ;-)
-
Moja metoda na herbatę w saszetkach (a więc na zmiotki zwane herbatą):
- dobrą wodę (warunek konieczny; jeśli z kranu leci niebyt smaczna woda, należy zastąpić ją wodą mineralną niegazowaną) wlać tuż po zawrzeniu do filiżanki, najlepiej z porcelany,
- odczekać chwilę, aby woda ostygła (do około 80*C),
- włożyć saszetkę z herbatą na około 1. minutę,
- wyjąć saszetkę, wsypać cukier, jeśli ktoś używa.
Niby nic, ale takie pieszczoty wydobywają nawet ze zmiotek herbacianych ukrytą w nich potęgę...