Komentarze użytkownika latyn20, strona 141
Przejdź do głównej strony użytkownika latyn20
-
Od przyjazdu do miasta juz parokrotnie wzięto nas za przedstawicieli służb drogowych. Ciekawe dlaczego?
-
Kumpel z Polski pchnął smsa, że jeden z nas padł z przepracowania, ale jego śmierć nie poszła na marne, wywołała poruszenie w mediach i dyskusję na temat naszej niewolniczej pracy. Ponoć nawet tamtejszy Prezydent interweniował. Ciekawe, czy jak ja kojfnę - a niechybnie się na to zanosi - to Juszczenko weźmie w obroty tego mojego oprawcę...
-
Wczoraj wieczorem byłem główną atrakcją na grillu u zakonników. Jakoś się wymknąłem. Ufff...
-
Kierownik ma rację: nikt tak nie ciągnie pługa, jak żona. Ale zbuntowała się od tego oglądania telewizji, mówi, że błoto jej się przykleja do makijażu. Jak ją podejść? W miasteczku Raul otworzył automyjnię. Może jej zaproponuję kąpiel, Raul da mi ekstra zniżkę. Tak, to ją na pewno przekona! I kierownik będzie zadowolony.
-
Jadę do żony. Nie mam daleko, jakieś 250 km...
-
- Ale z ciebie uparciuch. Wszystkie żony ze wsi ciągną pług, tylko twoja się wyleguje w łóżku. Pracujemy przecież, żeby władze były zadowolone, a samymi krowami to się nic nie osiągnie.
- Mówiłem jej wczoraj, mówiłem. Jak mnie kopła to jeszcze teraz czuję.
-
Światłość w sierpniu...
-
Wujek Zenek powiedziałby z całą pewnością, że jest rozczarowany tym miejscem i tym zdjęciem. Wujek Zenek jak chce powiedzieć, że coś mu się bardzo podoba, mówi, że jest rozczarowany. Ostatnio jego syn Łukasz przedstawił najbliższym swoją dziewczynę. Wujek Zenek uroczyście powiedział przy wszystkich, a więc i przy dziewczynie, że jest potwornie rozczarowany jej urodą ;-) Podeślę mu linka do Twojego zdjęcia, żeby przeżył przepotworne rozczarowanie...
-
Wilgotne te spacery...
-
Oddasz to ziarno, czy się będziemy szarpać?
-
Od przyjazdu do miasta juz parokrotnie wzięto nas za przedstawicieli służb drogowych. Ciekawe dlaczego?
-
Kumpel z Polski pchnął smsa, że jeden z nas padł z przepracowania, ale jego śmierć nie poszła na marne, wywołała poruszenie w mediach i dyskusję na temat naszej niewolniczej pracy. Ponoć nawet tamtejszy Prezydent interweniował. Ciekawe, czy jak ja kojfnę - a niechybnie się na to zanosi - to Juszczenko weźmie w obroty tego mojego oprawcę...
-
Wczoraj wieczorem byłem główną atrakcją na grillu u zakonników. Jakoś się wymknąłem. Ufff...
-
Kierownik ma rację: nikt tak nie ciągnie pługa, jak żona. Ale zbuntowała się od tego oglądania telewizji, mówi, że błoto jej się przykleja do makijażu. Jak ją podejść? W miasteczku Raul otworzył automyjnię. Może jej zaproponuję kąpiel, Raul da mi ekstra zniżkę. Tak, to ją na pewno przekona! I kierownik będzie zadowolony.
-
Jadę do żony. Nie mam daleko, jakieś 250 km...
-
- Ale z ciebie uparciuch. Wszystkie żony ze wsi ciągną pług, tylko twoja się wyleguje w łóżku. Pracujemy przecież, żeby władze były zadowolone, a samymi krowami to się nic nie osiągnie.
- Mówiłem jej wczoraj, mówiłem. Jak mnie kopła to jeszcze teraz czuję. -
Światłość w sierpniu...
-
Wujek Zenek powiedziałby z całą pewnością, że jest rozczarowany tym miejscem i tym zdjęciem. Wujek Zenek jak chce powiedzieć, że coś mu się bardzo podoba, mówi, że jest rozczarowany. Ostatnio jego syn Łukasz przedstawił najbliższym swoją dziewczynę. Wujek Zenek uroczyście powiedział przy wszystkich, a więc i przy dziewczynie, że jest potwornie rozczarowany jej urodą ;-) Podeślę mu linka do Twojego zdjęcia, żeby przeżył przepotworne rozczarowanie...
-
Wilgotne te spacery...
-
Oddasz to ziarno, czy się będziemy szarpać?