Komentarze użytkownika zipiz, strona 30
Przejdź do głównej strony użytkownika zipiz
-
korozja...
-
zachęca :)
-
jeszcze sobie "ch" dodałaś przed imieniem ;-)
-
czymże byłyby greckie klimaty bez kociaków ;-)
-
budząc się z zimowego (niechcianego) snu pokrążyłem po stronicach kolumberowych i zoczyłem ciekawe niezmiernie określenie uwite przez Zwiesza... "latarnik fetyszysta"... ciekawe o kim to? ;-)
gratuluję wszystkim odznaczonym :)))
-
uczono mnie, że cierpliwość jest cnotą, zatem czekam cierpliwie z delikatną jednak nutką zniecierpliwienia ;-)
-
a ja zasnąłem na nim... Buzkowa mnie poraziła, przeraziła i... uśpiła ;-)
-
City miło mi było gościć Cię w moim rodzinnym mieście, zapraszam następnym razem z aparatem, bo... chyba warto :)
-
niestety City, most o którym wspomniałeś (Kierbedzia) nie należy do Włocławka... "bohaterem" Zamachu jest most w Toruniu :(
-
Zatem City zapraszam do mojego city ;-) z aparatem... a przy okazji dawna celuloza, o której mowa prawie sąsiaduje z moją firmą... "Pamiątka..." jest w pewnym sensie dla mnie symboliczną pozycją, do której podchodzę bardzo sentymentalnie (poruszając się realnymi ścieżkami wyznaczonymi przez Szczęsnego) oczywiście z przymrużeniem oka na wartości ideologiczne... :)))
-
korozja...
-
zachęca :)
-
jeszcze sobie "ch" dodałaś przed imieniem ;-)
-
czymże byłyby greckie klimaty bez kociaków ;-)
-
budząc się z zimowego (niechcianego) snu pokrążyłem po stronicach kolumberowych i zoczyłem ciekawe niezmiernie określenie uwite przez Zwiesza... "latarnik fetyszysta"... ciekawe o kim to? ;-)
gratuluję wszystkim odznaczonym :))) -
uczono mnie, że cierpliwość jest cnotą, zatem czekam cierpliwie z delikatną jednak nutką zniecierpliwienia ;-)
-
a ja zasnąłem na nim... Buzkowa mnie poraziła, przeraziła i... uśpiła ;-)
-
City miło mi było gościć Cię w moim rodzinnym mieście, zapraszam następnym razem z aparatem, bo... chyba warto :)
-
niestety City, most o którym wspomniałeś (Kierbedzia) nie należy do Włocławka... "bohaterem" Zamachu jest most w Toruniu :(
-
Zatem City zapraszam do mojego city ;-) z aparatem... a przy okazji dawna celuloza, o której mowa prawie sąsiaduje z moją firmą... "Pamiątka..." jest w pewnym sensie dla mnie symboliczną pozycją, do której podchodzę bardzo sentymentalnie (poruszając się realnymi ścieżkami wyznaczonymi przez Szczęsnego) oczywiście z przymrużeniem oka na wartości ideologiczne... :)))