Komentarze użytkownika mapew, strona 214

Przejdź do głównej strony użytkownika mapew

  1. mapew
    mapew (07.11.2013 18:07)
    Aleksander niewiele z niej pozostawil....
  2. mapew
    mapew (07.11.2013 18:06)
    ojciec dumnie ustawil ich do zdjecia
  3. mapew
    mapew (07.11.2013 18:05)
    dzieki :)
  4. mapew
    mapew (07.11.2013 18:05)
    o, tego tez nie wiedzialem. A wiec odwiedzilem je w ich ojczyznie
  5. mapew
    mapew (07.11.2013 18:04)
    zgadza sie
  6. mapew
    mapew (07.11.2013 18:03)
    no i smog widac....
  7. mapew
    mapew (07.11.2013 18:03)
    no tak, im okazalsza budowa w jakims kraju, tym wieksza sprzecznosc w nazwie .....
    Jak nie ma wolnosci w codziennym zyciu, to trzeba ja pokazywac....
  8. mapew
    mapew (07.11.2013 18:00)
    Renatko, my przejechalismy w 24 dni "tylko" 6200 km - z Uzbekistanu przez Tadzykistan, Kirgistan do Sinciangu w Chinach, konczac nasza podroz w Urumczi. Moze uda mi sie dodac jakies zdjecia jeszcze przed swietami (wybor z 6.000 nie jest taki latwy ;-) Pozdrawiam
  9. mapew
    mapew (07.11.2013 17:56)
    Witaj Marcinie,
    bardzo ciesze sie z Twoich odwiedzin. Iran jest na prawde fascynujacy - biekne zabytki, budowle. Ale najbardziej zafascynowali mnie tam ludzie - mili, kontaktowi, pozytywnie nastawieni. Przeciwienstwo tego, co znalem z mediow. Mam nadzieje, ze z nowym prezydentem nadejna tez pozytywne zmiany. Na prawde polecam Ci tam pojechac.
    Co do opisow, to niestety nie wyrabiam sie w czasie. Juz dodawanie zdjec bardzo sie opoznilo. Kilku ostatnich podrozy nie zdazylem jeszcze przygotowac... :-) Ostatnio bylem w rejonach, ktore Cie tak interesuja - z Uzbekistanu przez Tadzykistan, Kirgistan do zachodnich Chin. Moze uda mi sie dodac jakies zdjecia jeszcze w tym roku :-) Serdecznie pozdrawiam
  10. mapew
    mapew (06.11.2013 23:00)
    Najgorsze, co w tym zakresie przezylem, to bylo wlasnie ostatnio w Sinciangu. Stwierdzilem, ze dobrze bylo, gdy zapach juz z oddali uniemozliwial wejscie, bo to chronilo przed dodatkowym jeszcze widokiem....A i za kibelkiem czy za budynkami czesto nie bylo lepiej, bo nie my pierwsi tam bylismy.
    A jak bylo sie tak na prawde w potrzebie, to niepotrzebne byly ani krzaki, ani pagorki, ani nic innego - tak panom jak i paniom ;-)