Komentarze użytkownika snickers1958, strona 647
Przejdź do głównej strony użytkownika snickers1958
-
Zaniemówiłem.
-
Gdzieś na północy Londynu trafiłem na festyn z koncertem charytatywnym, w którym brali udział ludzie upośledzeni ale tak sympatyczni, wyrażający swoje uczucia właśnie przez muzykę. Były właśnie te kociołki, słuchając rytmów, robiąc zdjęcia, i filmy byłem do głębi poruszony i wzruszony do łez. Niesamowite doświadczenie życiowe.
-
Dzięki.
-
Nie sądzę, to nie ten okres w ich życiu by zauważać takie wartości.
-
Oczywiście " wieży "ma być, przepraszam za analfabetyzm wtórny.
-
A widzisz, jednak co jakiś czas trzeba powracać do swoich podróży ale z drugiej strony gdybyśmy tylko starali sobie przypominać i cieszyć się ze swoich fotek to nie starczyło by nam czasu na podróże z innymi naszymi przyjaciółmi, prawda?
-
Piotrku przepraszam, nie miałem pojęcia, że wkraczam na tak kruchy ląd, wybacz. Gdybym jeszcze czoło widział to byłoby tam wypisane Pani Janicka ale w tym wypadku to ....?
-
Pasowało by na " Ołówek "?
-
Kurtyna rowerowa Piotrku, rowerowa. Rowerzysta jedzie sobie boczkiem a jak wszyscy stoją na czerwonym to rowerzysta może zająć miejsce gdzie mu się rzewnie podoba ( w zakresie kurtyny ). Nikt z tyłu nie trąbi i nie wyzywa rowerzysty od świętych krów. Kiedy stoję przed światłami to zawsze obserwuję następnego za mną, jeśli " mruga " w lewo to zajmuje miejsce bliżej środka a potem " spadam " ponownie na bok. Polscy kierowcy za 55 lat zrozumieją o co chodzi z tymi rowerami.
-
Mam nadal Piotrze tylko życie okrawa mnie z tej pasji.
-
Zaniemówiłem.
-
Gdzieś na północy Londynu trafiłem na festyn z koncertem charytatywnym, w którym brali udział ludzie upośledzeni ale tak sympatyczni, wyrażający swoje uczucia właśnie przez muzykę. Były właśnie te kociołki, słuchając rytmów, robiąc zdjęcia, i filmy byłem do głębi poruszony i wzruszony do łez. Niesamowite doświadczenie życiowe.
-
Dzięki.
-
Nie sądzę, to nie ten okres w ich życiu by zauważać takie wartości.
-
Oczywiście " wieży "ma być, przepraszam za analfabetyzm wtórny.
-
A widzisz, jednak co jakiś czas trzeba powracać do swoich podróży ale z drugiej strony gdybyśmy tylko starali sobie przypominać i cieszyć się ze swoich fotek to nie starczyło by nam czasu na podróże z innymi naszymi przyjaciółmi, prawda?
-
Piotrku przepraszam, nie miałem pojęcia, że wkraczam na tak kruchy ląd, wybacz. Gdybym jeszcze czoło widział to byłoby tam wypisane Pani Janicka ale w tym wypadku to ....?
-
Pasowało by na " Ołówek "?
-
Kurtyna rowerowa Piotrku, rowerowa. Rowerzysta jedzie sobie boczkiem a jak wszyscy stoją na czerwonym to rowerzysta może zająć miejsce gdzie mu się rzewnie podoba ( w zakresie kurtyny ). Nikt z tyłu nie trąbi i nie wyzywa rowerzysty od świętych krów. Kiedy stoję przed światłami to zawsze obserwuję następnego za mną, jeśli " mruga " w lewo to zajmuje miejsce bliżej środka a potem " spadam " ponownie na bok. Polscy kierowcy za 55 lat zrozumieją o co chodzi z tymi rowerami.
-
Mam nadal Piotrze tylko życie okrawa mnie z tej pasji.