Komentarze użytkownika snickers1958, strona 121
Przejdź do głównej strony użytkownika snickers1958
-
... całe podpiwniczenie zrobiło na mnie ogromne wrażenie choć czułem się nieco przytłoczony...
-
...ja również byłem wielce zafascynowany tamtejszym klimatem choć w pełni nie mogłem czuć się swobodnie bo trafiłem na mszę, z natury nie za bardzo lubię przeszkadzać ...
-
...dopiero mi to uzmysłowiłeś, brawo...
-
...drogi Przyjacielu, doceniam Twoją dociekliwość ale jak sam mówisz, to nie o to chodzi. To co zasugerowałeś to z angielskiego brzmiące skirtings lub covings, pozdrawiam...
-
... to o czym mówię to tylko namiastka niedogodności dla rowerzystów. W naszym kraju to nawet o tym wszystkim nie należy dyskutować bo i tak z tych dyskusji nic nie wyniknie a kierowcy jak mawiali tak dalej będą trwać przy swoim, że rowerzyści to święte krowy. O wszelkich niedogodnościach czy wręcz nieporozumieniach a bardziej dosadnie, niedorzecznościach mógłbym porozmawiać biorąc pod uwagę aspekt rowerzysty w krajach ucywilizowanych. Przepraszam, Polska to zaścianek w tej materii. Szkoda, żę w Białymstoku byłem tylko "chwilkę" i nie miałem możliwości "oblukania" jak się mają ścieżki rowerowe i ich ciągłość do ilości stacji rowerowych i samych rowerów. Pozdrawiam Piotrze i miły uśmiech ślę za dyskusję...
-
...taka nieskazitelna, prawda?...
-
...-:)...
-
...otóż to, masywna i bogata...
-
... nie mam pojęcia...
-
...zabezpieczenie przed przypadkowym "kolekcjonerem"...
-
... całe podpiwniczenie zrobiło na mnie ogromne wrażenie choć czułem się nieco przytłoczony...
-
...ja również byłem wielce zafascynowany tamtejszym klimatem choć w pełni nie mogłem czuć się swobodnie bo trafiłem na mszę, z natury nie za bardzo lubię przeszkadzać ...
-
...dopiero mi to uzmysłowiłeś, brawo...
-
...drogi Przyjacielu, doceniam Twoją dociekliwość ale jak sam mówisz, to nie o to chodzi. To co zasugerowałeś to z angielskiego brzmiące skirtings lub covings, pozdrawiam...
-
... to o czym mówię to tylko namiastka niedogodności dla rowerzystów. W naszym kraju to nawet o tym wszystkim nie należy dyskutować bo i tak z tych dyskusji nic nie wyniknie a kierowcy jak mawiali tak dalej będą trwać przy swoim, że rowerzyści to święte krowy. O wszelkich niedogodnościach czy wręcz nieporozumieniach a bardziej dosadnie, niedorzecznościach mógłbym porozmawiać biorąc pod uwagę aspekt rowerzysty w krajach ucywilizowanych. Przepraszam, Polska to zaścianek w tej materii. Szkoda, żę w Białymstoku byłem tylko "chwilkę" i nie miałem możliwości "oblukania" jak się mają ścieżki rowerowe i ich ciągłość do ilości stacji rowerowych i samych rowerów. Pozdrawiam Piotrze i miły uśmiech ślę za dyskusję...
-
...taka nieskazitelna, prawda?...
-
...-:)...
-
...otóż to, masywna i bogata...
-
... nie mam pojęcia...
-
...zabezpieczenie przed przypadkowym "kolekcjonerem"...