Komentarze użytkownika powsinoga45, strona 133
Przejdź do głównej strony użytkownika powsinoga45
-
Ten Bug mnie naprawdę poruszył...
-
Na Bugu to zawsze było "we Włodawie" :)
-
To jeszcze co innego... To już było... :)
Teraz uważaj:
1. Grób Nieznanego Żołnierza
2. Widziałem nie znanego mi żołnierza.
(Przykład z pamięci, kiedyś był w podręczniku do gramatyki :) )
Teraz możesz pisać albo zawsze łącznie, albo - pamiętając o niuansach znaczeniowych - jak zapisałam w punktach.
:)
Dobre, co :)
-
Nie na zawsze - na orzechy! :)
-
Uwielbiam psy, ale mam kota :) Też go uwielbiam :)
Na szczęście już coś dziś zakopał w Kuwejcie :)
-
Nie powtarzaj! Idź z psem do Jachranki, tam akurat kocurów nie ma - jest tylko ten Wiewiór, ale szuka orzechów, więc nie przeszkodzi, i zobacz, jak tam fajnie: swojsko, rodzinnie etc. Tylko te etykiety omijaj, wiesz?...
-
No, myślę... infekcja... 'kryzysowa' w końcu... i też wyszła z Kolumbera... się wspomóc...
-
Myślę, Slawannko, że meloniki są w sam raz do racuchów, bo na przykład takie cylindry... Kto by tak szeroko gębę roztworzył?... Ja w każdym razie nie pojadłabym sobie, oj, nie!
Zerknij do Arnolda, jak on tam chłopaków zwabia do Jachranki na etykiety, phi :)
-
Jureczku, dziękuję :)
-
... do Arnolda, wiem :)
-
Ten Bug mnie naprawdę poruszył...
-
Na Bugu to zawsze było "we Włodawie" :)
-
To jeszcze co innego... To już było... :)
Teraz uważaj:
1. Grób Nieznanego Żołnierza
2. Widziałem nie znanego mi żołnierza.
(Przykład z pamięci, kiedyś był w podręczniku do gramatyki :) )
Teraz możesz pisać albo zawsze łącznie, albo - pamiętając o niuansach znaczeniowych - jak zapisałam w punktach.
:)
Dobre, co :) -
Nie na zawsze - na orzechy! :)
-
Uwielbiam psy, ale mam kota :) Też go uwielbiam :)
Na szczęście już coś dziś zakopał w Kuwejcie :) -
Nie powtarzaj! Idź z psem do Jachranki, tam akurat kocurów nie ma - jest tylko ten Wiewiór, ale szuka orzechów, więc nie przeszkodzi, i zobacz, jak tam fajnie: swojsko, rodzinnie etc. Tylko te etykiety omijaj, wiesz?...
-
No, myślę... infekcja... 'kryzysowa' w końcu... i też wyszła z Kolumbera... się wspomóc...
-
Myślę, Slawannko, że meloniki są w sam raz do racuchów, bo na przykład takie cylindry... Kto by tak szeroko gębę roztworzył?... Ja w każdym razie nie pojadłabym sobie, oj, nie!
Zerknij do Arnolda, jak on tam chłopaków zwabia do Jachranki na etykiety, phi :) -
Jureczku, dziękuję :)
-
... do Arnolda, wiem :)