Komentarze użytkownika renata-1, strona 231
Przejdź do głównej strony użytkownika renata-1
-
studnia?
-
no właśnie, efekt interesujacy
-
tu też parking, to znaczy,że można wjechać wyżej?
-
o tutaj widzę więcej bazar w większym kawałku, Spacerek tędy może być przyjemny. A co do opisu pod zdjęciem, W Poznaniu też tak zrobili nowy dworzec - aby przejść z dworca PKS na dworzec PKP trzeba przejść przez galerię handlową. Inwestor tłumaczył, że tak jest po to, aby pasażer mógł się zatrzymać i coś wypić lub zjeść, przecież nie musi od razu kupować majtek (te majtki to cytat)
-
czy na tym bazarze wszystkie sklepiki są drewniane? Ładnie wyglądają te rzeźbienia
-
ale nie pod przymusem bynajmniej
-
Kopiec Kościuszki proponuję przeznaczyć na tor saneczkowy. Co prawda kiedyś dawno temu zjeżdżałam tam na sankach i źle to się skończyło, ale niech inni pokażą, że można
-
pewne niewygody to drobiazg, w drodze są ważniejsze rzeczy, a mnie na wschód ciągnie, chyba nawet bardziej niż do oklepanych Stanów. Nieśmiało Moni przypomnę, że niejaki Petersburg kiedyś się w planach przewinął (ha, ha)
-
i tego Ci, Moni, życzymy
-
to mamy tak teraz modny konsensus i to bez kłótni
-
studnia?
-
no właśnie, efekt interesujacy
-
tu też parking, to znaczy,że można wjechać wyżej?
-
o tutaj widzę więcej bazar w większym kawałku, Spacerek tędy może być przyjemny. A co do opisu pod zdjęciem, W Poznaniu też tak zrobili nowy dworzec - aby przejść z dworca PKS na dworzec PKP trzeba przejść przez galerię handlową. Inwestor tłumaczył, że tak jest po to, aby pasażer mógł się zatrzymać i coś wypić lub zjeść, przecież nie musi od razu kupować majtek (te majtki to cytat)
-
czy na tym bazarze wszystkie sklepiki są drewniane? Ładnie wyglądają te rzeźbienia
-
ale nie pod przymusem bynajmniej
-
Kopiec Kościuszki proponuję przeznaczyć na tor saneczkowy. Co prawda kiedyś dawno temu zjeżdżałam tam na sankach i źle to się skończyło, ale niech inni pokażą, że można
-
pewne niewygody to drobiazg, w drodze są ważniejsze rzeczy, a mnie na wschód ciągnie, chyba nawet bardziej niż do oklepanych Stanów. Nieśmiało Moni przypomnę, że niejaki Petersburg kiedyś się w planach przewinął (ha, ha)
-
i tego Ci, Moni, życzymy
-
to mamy tak teraz modny konsensus i to bez kłótni