Komentarze użytkownika renata-1, strona 211
Przejdź do głównej strony użytkownika renata-1
-
a szale kupowałaś tam, na miejscu?
-
Sławek a skąd Ty to wiesz? wnosiłeś coś?
-
ale do prania mniej było, a w końcu ważniejsze to, co na tej folii
-
pewnie stare już są, jak zapomnę i poleży w lodówce, to też się taki robi
-
Wszelkiej pomyślności w Nowym Roku i wielu spotkań z Kubusiem, abyśmy miały gdzie z Hooltayką i innymi przeuroczymi Kolumberowiczami przysiąść i porozmawiać na tematy bardzo różne,
pozdrawiam
-
p.s.
do Iranu jeszcze wrócę, mam zaległości w Twoich podróżach, a biorąc pod uwagę ich obfitość, muszę sobie dawkować. Na razie poczułam smak i zapach, a Twoje opowieści wywołują wspomnienia z moich wakacji: i te o tapczanach, te o herbatce (zielonej, podawanej w imbryku i pitej z czarek), te o kebabie i paru innych, których nie będę wymieniać, bo już mi ślinka cieknie na klawiaturę.
Irenko do zobaczenia w przyszłym roku, pozdrawiam gorąco
-
dziękuję Irenko za pamięć, Tobie również życzę
Przyjemności w dotyku, słodkości w przełyku. Szelestu w kieszeni i słońca promieni,
oraz by rok cały po prostu był wspaniały.
Szczęśliwego Nowego Roku!!!!!
-
ja też lubię kalafiory, ale takich nie kupuję, a na dole po lewej to chyba groszek, mój ulubiony
-
wierzę na słowo i nie będę liczyć opróżnionych talerzy
-
ale butelka lokalna jest, to trzeba ją zaakceptować
-
a szale kupowałaś tam, na miejscu?
-
Sławek a skąd Ty to wiesz? wnosiłeś coś?
-
ale do prania mniej było, a w końcu ważniejsze to, co na tej folii
-
pewnie stare już są, jak zapomnę i poleży w lodówce, to też się taki robi
-
Wszelkiej pomyślności w Nowym Roku i wielu spotkań z Kubusiem, abyśmy miały gdzie z Hooltayką i innymi przeuroczymi Kolumberowiczami przysiąść i porozmawiać na tematy bardzo różne,
pozdrawiam -
p.s.
do Iranu jeszcze wrócę, mam zaległości w Twoich podróżach, a biorąc pod uwagę ich obfitość, muszę sobie dawkować. Na razie poczułam smak i zapach, a Twoje opowieści wywołują wspomnienia z moich wakacji: i te o tapczanach, te o herbatce (zielonej, podawanej w imbryku i pitej z czarek), te o kebabie i paru innych, których nie będę wymieniać, bo już mi ślinka cieknie na klawiaturę.
Irenko do zobaczenia w przyszłym roku, pozdrawiam gorąco -
dziękuję Irenko za pamięć, Tobie również życzę
Przyjemności w dotyku, słodkości w przełyku. Szelestu w kieszeni i słońca promieni,
oraz by rok cały po prostu był wspaniały.
Szczęśliwego Nowego Roku!!!!! -
ja też lubię kalafiory, ale takich nie kupuję, a na dole po lewej to chyba groszek, mój ulubiony
-
wierzę na słowo i nie będę liczyć opróżnionych talerzy
-
ale butelka lokalna jest, to trzeba ją zaakceptować