Komentarze użytkownika slawannka, strona 479
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
-
Rebel na saneczkach???? Latem???? To jakiaś chyba , jakaś grypa, albo inna infekcja????
-
Sprawozdanie z melonikarni - rozmnażają się jak króliki! Parę się schowało pod liśćmi, jejku, ale fajnie! Normalnie jakby się szczeniaczki hodowało!
Noga zamiast buzi... no tak, to jest problem... na logikę - do avatarka?
Piotr, ty się tak za bardzo nie wpomagaj, żebyś za wcześnie nie odpadł;)
Racuchy z melonikami, no to jest myśl...
-
Moje psy miałyby raj... zapachowy...
-
Piotr dobra dusza, zawsze o człowieku pomyśli:)
-
Dawaj Sparkiego, koniecznie!
-
Coś Voyager mnie malpuje;)
-
Ja rozwożę cv mojego syna, to mogę i Twoje przy okazji, Piotrze!:) Ale dopisałeś gotowość odziania się w melonik i użycia rewolweru? Bo z pewnością znalazłaby się motywująca praca...
-
Taką łazikowatą, powsinogowatą, nie mylić z naszą kolumberową Powsinóżką, choć może ona jest członkiem Waszej Rodziny, a tylko się ukrywa? ;)
-
Absolutnie się zgadzam z moim przedmówcą:) Ja się z Kolumbera dowiedziałam już chyba więcej, niż przez całą szkołę średnią;)
A dęby co nie gubią liści to fajna sprawa... tylko że u nas by zmarzły i zgubiły co najmniej liście, jak nie życie!
-
Rebel na saneczkach???? Latem???? To jakiaś chyba , jakaś grypa, albo inna infekcja????
-
Sprawozdanie z melonikarni - rozmnażają się jak króliki! Parę się schowało pod liśćmi, jejku, ale fajnie! Normalnie jakby się szczeniaczki hodowało!
Noga zamiast buzi... no tak, to jest problem... na logikę - do avatarka?
Piotr, ty się tak za bardzo nie wpomagaj, żebyś za wcześnie nie odpadł;)
Racuchy z melonikami, no to jest myśl... -
Moje psy miałyby raj... zapachowy...
-
Piotr dobra dusza, zawsze o człowieku pomyśli:)
-
Dawaj Sparkiego, koniecznie!
-
Coś Voyager mnie malpuje;)
-
Ja rozwożę cv mojego syna, to mogę i Twoje przy okazji, Piotrze!:) Ale dopisałeś gotowość odziania się w melonik i użycia rewolweru? Bo z pewnością znalazłaby się motywująca praca...
-
Taką łazikowatą, powsinogowatą, nie mylić z naszą kolumberową Powsinóżką, choć może ona jest członkiem Waszej Rodziny, a tylko się ukrywa? ;)
-
Absolutnie się zgadzam z moim przedmówcą:) Ja się z Kolumbera dowiedziałam już chyba więcej, niż przez całą szkołę średnią;)
A dęby co nie gubią liści to fajna sprawa... tylko że u nas by zmarzły i zgubiły co najmniej liście, jak nie życie!
Do Arnolda powiadasz? Hm... A co mój pies na to? Stoi mi tu ze smycza w pysku i mówi... mówi... co mówi, to nie będę powtarzać, bo porządna kobieta jestem...