Komentarze użytkownika slawannka, strona 381
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
-
Widaj, dzięki za plusika! Zapraszam na moje podróże! :)
-
Dzięki, Arbuziku:)
-
Sławku, dzięki! :)
-
dzięki, Dino za plusiory! :)
-
Heja, dzięki z klikanie:)
-
Witaj, dzięki za plusiki, pozdrawiam! :)
-
... o jedzeniu jest mowa dalej;)
-
Z wielkim opóźnieniem odpowiadam - Dino:
po kładkach chodziłam, w kaloszach nie, bo nie miałam kaloszy;)
Ale przedostać się na drugą stronę kanału można bez problemu, tylko trzeba znać drogę! :) Ja mam za sobą kilka takich pobytów w Wenecji kiedy chodziłam po niej tylko i wyłącznie pieszo, nie korzystając z vaporetto. No, z wyspy tak się nie da, ale na drugą stronę kanału wystarczy przejść po moście...
A ci mieszkańcy są dumni i nieprzystępni jak nasi górale, i patrzą na turystów jak górale na ceprów. I nie trzeba chyba im współczuć, bo za nic by się nie zamienili... Poznałam kiedyś Wenecjanina. Normalny, żywy człowiek, a mówi że mieszka w Wenecji. Pytam - w Mestre? Nie, w Wenecji. (Venezia-Venezia). Patrzyłam na niego jak by powiedział, że przyjechał za Marsa... Niby, wiem, widziałam, ludzie tam mieszkali, ale jednak... mieszkać w Wenecji... Ja mogę już, zaraz, natychmiast...
Żaba, a byłyście na Murano? Podobno jest tam pięęęęknie... Ja nie byłam, wszystko przede mną...
-
O rany, co ja tam poniżej napisałam...
-jest: "robciom" winno być "rybciom
-jest "ie" winno być "nie"
-jest "nieskrzenie" winno być "nieiskrzenie"...
Więcej grzechów nie widzę, ale nie dam głowy, bo jak ktoś narobi tyle błędów w dwu zdaniach to nie jest dobrze...
-
Widaj, dzięki za plusika! Zapraszam na moje podróże! :)
-
Dzięki, Arbuziku:)
-
Sławku, dzięki! :)
-
dzięki, Dino za plusiory! :)
-
Heja, dzięki z klikanie:)
-
Witaj, dzięki za plusiki, pozdrawiam! :)
-
... o jedzeniu jest mowa dalej;)
-
Z wielkim opóźnieniem odpowiadam - Dino:
po kładkach chodziłam, w kaloszach nie, bo nie miałam kaloszy;)
Ale przedostać się na drugą stronę kanału można bez problemu, tylko trzeba znać drogę! :) Ja mam za sobą kilka takich pobytów w Wenecji kiedy chodziłam po niej tylko i wyłącznie pieszo, nie korzystając z vaporetto. No, z wyspy tak się nie da, ale na drugą stronę kanału wystarczy przejść po moście...
A ci mieszkańcy są dumni i nieprzystępni jak nasi górale, i patrzą na turystów jak górale na ceprów. I nie trzeba chyba im współczuć, bo za nic by się nie zamienili... Poznałam kiedyś Wenecjanina. Normalny, żywy człowiek, a mówi że mieszka w Wenecji. Pytam - w Mestre? Nie, w Wenecji. (Venezia-Venezia). Patrzyłam na niego jak by powiedział, że przyjechał za Marsa... Niby, wiem, widziałam, ludzie tam mieszkali, ale jednak... mieszkać w Wenecji... Ja mogę już, zaraz, natychmiast...
Żaba, a byłyście na Murano? Podobno jest tam pięęęęknie... Ja nie byłam, wszystko przede mną... -
O rany, co ja tam poniżej napisałam...
-jest: "robciom" winno być "rybciom
-jest "ie" winno być "nie"
-jest "nieskrzenie" winno być "nieiskrzenie"...
Więcej grzechów nie widzę, ale nie dam głowy, bo jak ktoś narobi tyle błędów w dwu zdaniach to nie jest dobrze...
Po raz trzeci w 2006, i z tego wyjazdu są te ostatnie zdjęcia. Wtedy połaziłam po mieście planowo, z mapą, przewodnikiem, aparatem (taki weekend). Może zrobię z tego w końcu kiedyś podróż ( więcej na www.galeria.sla-w.com).
A następny raz... kiedyś... mam nadzieję...