Komentarze użytkownika slawannka, strona 213

Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka

  1. slawannka
    slawannka (30.12.2010 11:23)
    Scia del Fuoco
  2. slawannka
    slawannka (30.12.2010 11:23)
    Zachód słońca? To jak, nocowaliście w Ginostra??? Gdzie?
  3. slawannka
    slawannka (30.12.2010 11:22)
    uwielbiam z bakłażanem! Ciekawe, ile kosztuje pizza na Stromboli...
  4. slawannka
    slawannka (30.12.2010 11:20)
    Maseczki dają gratis?
  5. slawannka
    slawannka (30.12.2010 11:19)
    A ja się doczekać nie mogę!
  6. slawannka
    slawannka (30.12.2010 11:18)
    Buty wypożyczone?
  7. slawannka
    slawannka (30.12.2010 11:17)
    Pamiętam jak na Marettimo bujało, i zrobienie prostego zdjęcia było ekwilibrystyką :)
  8. slawannka
    slawannka (30.12.2010 11:10)
    Zbyszku, ze względu na podjętą ostatnio Ważną Decyzję (spędzić przerażający dzień urodzinowy na czynnym wulkanie!) wróciłam do Twojej relacji. Szukałam wiadomości o Ginostra - i znalazłam właśnie tutaj! Chciałabym dać jeszcze jednego plusa, ale Kolumber nie daje się, niestety oszukać :)

    Chciałabym się zatrzymać właśnie w Ginostra a nie w Stromboli, i choć to będzie dopiero za półtora roku, to już nie mogę się doczekać! Możliwość spędzenia paru dni w wiosce, gdzie jedynym środkiem lokomocji, prócz oczywiście łodzi, są osły, a mieszka tam 27 mieszkańców, i prąd elektryczny jest tam doprowadzony parę lat temu - jest chyba tak samo emocjonujące jak zobaczenie na własne oczy ognistego wulkanu...

    Pozwolisz, że na www.jedziemynasycylie.pl zamieszczę jakieś Twoje zdjęcia i filmiki? (oczywiście, z podaniem autora i linku do tej relacji)
  9. slawannka
    slawannka (28.12.2010 16:48)
    Dzięki wielkie Tomku za pamięć i życzenia, i Tobie również dobrego i wspaniałego :)
  10. slawannka
    slawannka (26.12.2010 19:10)
    Smoczysko, ja myślę, że atmosferę Świąt można wyczuć wszędzie, a kto wie, czy nie lepiej, niż w miejscach, gdzie Święta nas przytłaczają, zalizują i mikołajują dosłownie do bólu...
    Ja bym miała wielką ochotę uciec od tej atmosfery gdzieś, gdzie jej całkiem nie ma, i to już tak gdzieś w końcu października. Więc taki wybór bardzo bardzo rozumiem i popieram, a także zazdroszczę!

    I czekam bardzo na relację, ciekawe, czy prędzej Ty ją opracujesz, niż ja nadrobię 2 pozostałe ;)