Komentarze użytkownika slawannka, strona 154
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
Uwielbiam azjatyckie zupy, mniam!
-
Ja ostatnio dowiedziałam się, że rekiny po obcięciu płetwy są wrzucane (żywe) do morza - potworne!
-
Może po prostu śpi?
-
+ za opis! :)
-
świetny szlaczek! :)
-
Ale smakowita podróż :)
-
Hehe, to następnym razem, bo tutaj pożarto wszystko iście po smoczemu! :)
-
Smoku, przede wszystkim dziękuję za wspaniałą ocenę :)
A co do filmowania - gdzież mi do Twoich wyczynów!!! To absolutnie pierwsze, raczkujące próbki, tak prawdę powiedziawszy, to robiłam te filmiki zupełnie bez przekonania, bo taka opcja była w nowym aparacie, i dopiero w domu zobaczyłam że to ma jakiś sens. Na drugi raz lepiej się postaram :)
A co do filmu w kościele, to chodziło głównie o tę muzykę, te śpiewy. Tego się nie dało uwiecznić zdjęciami... I o dziwo, muzyka całkiem nieźle się nagrała.
-
Leszku, mnie się zdaje, jeśli dobrze pamiętam, że to powinien być ten kościół, bo szłyśmy uliczką i doszłyśmy jakby do tylnej strony kościoła (wtedy o tym nie wiedziałyśmy), potem go okrążyłyśmy i doszłyśmy do Piazza Duomo, i stamtąd widziałyśmy chyba ten sam kościół tylko od frontowej strony.
-
Jakby granaty, ale czy ja wiem?
-
Uwielbiam azjatyckie zupy, mniam!
-
Ja ostatnio dowiedziałam się, że rekiny po obcięciu płetwy są wrzucane (żywe) do morza - potworne!
-
Może po prostu śpi?
-
+ za opis! :)
-
świetny szlaczek! :)
-
Ale smakowita podróż :)
-
Hehe, to następnym razem, bo tutaj pożarto wszystko iście po smoczemu! :)
-
Smoku, przede wszystkim dziękuję za wspaniałą ocenę :)
A co do filmowania - gdzież mi do Twoich wyczynów!!! To absolutnie pierwsze, raczkujące próbki, tak prawdę powiedziawszy, to robiłam te filmiki zupełnie bez przekonania, bo taka opcja była w nowym aparacie, i dopiero w domu zobaczyłam że to ma jakiś sens. Na drugi raz lepiej się postaram :)
A co do filmu w kościele, to chodziło głównie o tę muzykę, te śpiewy. Tego się nie dało uwiecznić zdjęciami... I o dziwo, muzyka całkiem nieźle się nagrała. -
Leszku, mnie się zdaje, jeśli dobrze pamiętam, że to powinien być ten kościół, bo szłyśmy uliczką i doszłyśmy jakby do tylnej strony kościoła (wtedy o tym nie wiedziałyśmy), potem go okrążyłyśmy i doszłyśmy do Piazza Duomo, i stamtąd widziałyśmy chyba ten sam kościół tylko od frontowej strony.
-
Jakby granaty, ale czy ja wiem?