Komentarze użytkownika yrfen, strona 2
Przejdź do głównej strony użytkownika yrfen
-
-
Te duże i zielone to kokosy - przede wszystkim jako napój, chociaż można też wyskrobać biały twardy środek. Sprzedawca odcinał wierzch kokosa maczetą, w powstały otwór wtykał słomkę i gotowe - jak dla mnie napój idealny na upały. A to po prawej to owoc lotosu - wydłubuje się z tego nasiona i zjada... ale osobiście go nie próbowałem więc nie wiem czy smaczne. Nie wiem co było w różowych torebkach :)
-
Tzn. chciałem powiedzieć że te banany zostaną pewnie sprzedane tego samego dnia i nigdzie nie popłyną :)
-
chyba niestety nie ;) Oni tam często sprzedawali takie zielone które chyba zasadniczo nie żółkły (ale nie jestem ekspertem od bananów). Żółte były tam takie małe i krótkie, a te duże były zawsze zielone (i chyba używa się ich do gotowania). A takich ładnych żółtych dużych jak u nas to tam nie widziałem :D ale wszystkie inne rodzaje też były smaczne :D
-
Te łodzie aż prosiły się o zdjęcie :)
-
Dziękuję wszystkim za komentarze i plusy (miło że wam się podoba). Ale to jeszcze nie koniec opowieści - kiedy znajdę nieco dłuższą wolną chwilę dodam opisy pozostałych punktów podróży (gdzie wspomnę też pewnie o życzliwości ludzi).
-
Aż mnie te zdjęcia zachęciły do podróży w kolejne miejsce :) Duże WOW i gratuluję zdjęć.
-
Będzie więcej :)
-
Te duże i zielone to kokosy - przede wszystkim jako napój, chociaż można też wyskrobać biały twardy środek. Sprzedawca odcinał wierzch kokosa maczetą, w powstały otwór wtykał słomkę i gotowe - jak dla mnie napój idealny na upały. A to po prawej to owoc lotosu - wydłubuje się z tego nasiona i zjada... ale osobiście go nie próbowałem więc nie wiem czy smaczne. Nie wiem co było w różowych torebkach :)
-
Tzn. chciałem powiedzieć że te banany zostaną pewnie sprzedane tego samego dnia i nigdzie nie popłyną :)
-
chyba niestety nie ;) Oni tam często sprzedawali takie zielone które chyba zasadniczo nie żółkły (ale nie jestem ekspertem od bananów). Żółte były tam takie małe i krótkie, a te duże były zawsze zielone (i chyba używa się ich do gotowania). A takich ładnych żółtych dużych jak u nas to tam nie widziałem :D ale wszystkie inne rodzaje też były smaczne :D
-
Te łodzie aż prosiły się o zdjęcie :)
-
Dziękuję wszystkim za komentarze i plusy (miło że wam się podoba). Ale to jeszcze nie koniec opowieści - kiedy znajdę nieco dłuższą wolną chwilę dodam opisy pozostałych punktów podróży (gdzie wspomnę też pewnie o życzliwości ludzi).
-
Aż mnie te zdjęcia zachęciły do podróży w kolejne miejsce :) Duże WOW i gratuluję zdjęć.
-
Będzie więcej :)
i o lotosie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Lotos_orzechodajny