Komentarze użytkownika s.wawelski, strona 86
Przejdź do głównej strony użytkownika s.wawelski
-
Pomysł chwalebny! Co prawda w innym stylu, ale bardzo kolorowe są cmentarze w Gwatemali...
-
Rzeczywiscie Rumunii jest bardzo niedoceniana...
-
Przeczytalem Twoj ostatni wpis i relacje i ciekawi mnie jakie ogolne wrazenie ten kraj na Tobie zrobil. Czy pobyt tam (jak dlugi?) spelnil Twoje oczekiwania?
-
Finansowo?
-
Dokladnie zapoznalem sie z Twoimi zdjeciami z tekstem. Mam pare refleksji:
Kazda podroz, ba kazdy dzien to cos niepowtarzalnego, nawet w tym samym miejscu. Udalo Ci sie zobaczyc i uchwycic sporo niepowtarzalnych i unikalnych momentow, takich jak polowanie lwow, lwy przy wodopoju, zyrafe przy wodopoju, wielka migracje gnu, bliskie spotkanie z gepardem. Te wszystkie chwile są bardzo cenne. Wspomnialas, ze widzialas cala W5, ale nie zauwazylem ani jednego zdjecia nosorozca. Najlepsza okazja do ich zobaczenia na Wielkiej Sawannie jest wlasnie w Ngorongoro. W innych miejscach mozna calymi dniami przemierzac step i nie zobaczyc ani jednego, bo jest ich w sumie niewiele.
Co do krajobrazow, to oba kraje, Kenia i Tanzania sa dosc podobne do siebie. Dla mnie akurat najciekawsze byly widoki nad j.Manyara i Ngorongoro, ale autorytatywnie o wyzszosci jednego kraju nad drugim wypowiadac sie nie moge, gdy oba widzialem tylko fragmentarycznie :-)
Suma sumarum, bardzo sie ciesze, ze dzialasz na naszym forum i dostarczasz nam ciekawej lektury i takich fotografii :-)
-
To jest chyba kraska. Dosc sporo ich widzialem na poludniu Afryki. Sa bardzo kolorowe :-)
-
Śliczne :-) Pamietam, że w mieszkajac w obozie pod Masai Mara, bylo tam ich kilka w miare oswojonych, wiec przychodzily i sie krecily wsrod nas, ale poglaskac sie nie daly :-)
-
Rzadki widok, gratulacje!
-
Tzw. latający banan :-)
-
Milo mi, ze mnie odwiedzilas w Brazylii. Ta podroz miala miejsce 10 lat temu a wciaz jest zywa w mojej pamieci. Owszem Brazylia i Pantanal sa warte odwiedzenia. Dziekuje za sympatyczne komentarze :-)
-
Pomysł chwalebny! Co prawda w innym stylu, ale bardzo kolorowe są cmentarze w Gwatemali...
-
Rzeczywiscie Rumunii jest bardzo niedoceniana...
-
Przeczytalem Twoj ostatni wpis i relacje i ciekawi mnie jakie ogolne wrazenie ten kraj na Tobie zrobil. Czy pobyt tam (jak dlugi?) spelnil Twoje oczekiwania?
-
Finansowo?
-
Dokladnie zapoznalem sie z Twoimi zdjeciami z tekstem. Mam pare refleksji:
Kazda podroz, ba kazdy dzien to cos niepowtarzalnego, nawet w tym samym miejscu. Udalo Ci sie zobaczyc i uchwycic sporo niepowtarzalnych i unikalnych momentow, takich jak polowanie lwow, lwy przy wodopoju, zyrafe przy wodopoju, wielka migracje gnu, bliskie spotkanie z gepardem. Te wszystkie chwile są bardzo cenne. Wspomnialas, ze widzialas cala W5, ale nie zauwazylem ani jednego zdjecia nosorozca. Najlepsza okazja do ich zobaczenia na Wielkiej Sawannie jest wlasnie w Ngorongoro. W innych miejscach mozna calymi dniami przemierzac step i nie zobaczyc ani jednego, bo jest ich w sumie niewiele.
Co do krajobrazow, to oba kraje, Kenia i Tanzania sa dosc podobne do siebie. Dla mnie akurat najciekawsze byly widoki nad j.Manyara i Ngorongoro, ale autorytatywnie o wyzszosci jednego kraju nad drugim wypowiadac sie nie moge, gdy oba widzialem tylko fragmentarycznie :-)
Suma sumarum, bardzo sie ciesze, ze dzialasz na naszym forum i dostarczasz nam ciekawej lektury i takich fotografii :-) -
To jest chyba kraska. Dosc sporo ich widzialem na poludniu Afryki. Sa bardzo kolorowe :-)
-
Śliczne :-) Pamietam, że w mieszkajac w obozie pod Masai Mara, bylo tam ich kilka w miare oswojonych, wiec przychodzily i sie krecily wsrod nas, ale poglaskac sie nie daly :-)
-
Rzadki widok, gratulacje!
-
Tzw. latający banan :-)
-
Milo mi, ze mnie odwiedzilas w Brazylii. Ta podroz miala miejsce 10 lat temu a wciaz jest zywa w mojej pamieci. Owszem Brazylia i Pantanal sa warte odwiedzenia. Dziekuje za sympatyczne komentarze :-)