Komentarze użytkownika s.wawelski, strona 71
Przejdź do głównej strony użytkownika s.wawelski
-
..i lasow sie w ten sposob nie niszczy...
-
Grubasow nie ma, bo im tez nie smakuja...
-
To Ciebie (i reszte ekipy oczywiscie tez) podziwiam za hart ducha i wytrwalosc. Spogladam na mape i licze kraje po drodze - naliczylem 6 w tym calusienką Turcje. Mnie przejechanie samej Turcji i to tylko w jedna strone (z powrotem wracalem samolotem) zajelo rowny miesiac :-)
Oba smoki siedza u mnie na biurku przy komputerze, bacznie kazdy moj ruch obserwuja a gdy na nie spojrze, to zaczynaja swa barwna opowiesc z krainy 1001 nocy :-)
Zastanawia mnie jeszcze ten drugi alfabet, ktory pojawia sie w tytulach Twojej podrozy. Pierwszy, domyslam sie, ze to arabski, ale ten drugi, lacinski z dodatkowymi literami, to jak sie ma do jezyka perskiego?
-
O, to przy takiej walucie, to wygodniejsze bylyby liczby rzymskie :-)
-
Tatuaz?
-
Czy to drogo?
-
Przeczytałem do końca tekst i moge z bardzo czystym sumieniem dac duuuuzy pus :-) Pierwsze, co mi sie rzucilo w oczy, to trasa rzedu 3000 km, ktora zrobiliscie w 16 dni. I jeszcze mieliscie czas na zwiedzanie. Tempo napewno bardzo meczace - podziwiam! Teraz czas na wisienke na torcie, czyli zdjecia... :-)
-
Ooo, jest i wzmianka o S.W :-)...
-
Zacząłem juz pare dni temu... Ciekawe!! Mam pierwsze pytanie: Jaką trasa dostalas sie do Teheranu, po podejrzewam, ze stad rozpoczelas zwiedzanie kraju?
Nie do konca rozumiem tez aranzacje z hotelami... Skoro podrozowaliscie zorganizowana grupa, to organizator nie zatroskal sie o noclegi? Zwykle trudniej jest na raz znaleźc miejsce w jednym hoteliku dla kilkunastu osob? Czy cos przeoczylem?
-
Bądź pewna :-)
-
..i lasow sie w ten sposob nie niszczy...
-
Grubasow nie ma, bo im tez nie smakuja...
-
To Ciebie (i reszte ekipy oczywiscie tez) podziwiam za hart ducha i wytrwalosc. Spogladam na mape i licze kraje po drodze - naliczylem 6 w tym calusienką Turcje. Mnie przejechanie samej Turcji i to tylko w jedna strone (z powrotem wracalem samolotem) zajelo rowny miesiac :-)
Oba smoki siedza u mnie na biurku przy komputerze, bacznie kazdy moj ruch obserwuja a gdy na nie spojrze, to zaczynaja swa barwna opowiesc z krainy 1001 nocy :-)
Zastanawia mnie jeszcze ten drugi alfabet, ktory pojawia sie w tytulach Twojej podrozy. Pierwszy, domyslam sie, ze to arabski, ale ten drugi, lacinski z dodatkowymi literami, to jak sie ma do jezyka perskiego? -
O, to przy takiej walucie, to wygodniejsze bylyby liczby rzymskie :-)
-
Tatuaz?
-
Czy to drogo?
-
Przeczytałem do końca tekst i moge z bardzo czystym sumieniem dac duuuuzy pus :-) Pierwsze, co mi sie rzucilo w oczy, to trasa rzedu 3000 km, ktora zrobiliscie w 16 dni. I jeszcze mieliscie czas na zwiedzanie. Tempo napewno bardzo meczace - podziwiam! Teraz czas na wisienke na torcie, czyli zdjecia... :-)
-
Ooo, jest i wzmianka o S.W :-)...
-
Zacząłem juz pare dni temu... Ciekawe!! Mam pierwsze pytanie: Jaką trasa dostalas sie do Teheranu, po podejrzewam, ze stad rozpoczelas zwiedzanie kraju?
Nie do konca rozumiem tez aranzacje z hotelami... Skoro podrozowaliscie zorganizowana grupa, to organizator nie zatroskal sie o noclegi? Zwykle trudniej jest na raz znaleźc miejsce w jednym hoteliku dla kilkunastu osob? Czy cos przeoczylem? -
Bądź pewna :-)