Komentarze użytkownika s.wawelski, strona 223
Przejdź do głównej strony użytkownika s.wawelski
-
No dobrze, to jeszcze dodam do swojej listy Tunezje... :-)
-
Ususz koniecznie i wtedy Ty mi powiesz co stracilem...
-
Niestety, tego dnia nie moglem ich jesc bo byl piatek... :-)
-
U nas tez, tyle, ze pod kreska :-)
-
Witaj Jolu! Dzieki z mile odwiedziny i takiz komentarz :-) Z jakiegos wzgledu nie moge odpisac na Twoim profilu, wiec mam nadzieje, ze tu jeszcze trafisz. Pogoda czasami byla chlodna i deszczowa, ale plus minus bylo nienajgorzej. Nad Zambezi bylo w dzien okolo 30 C w nocy okolo 15C. Latem jest tam podobno nie do wytrzymania. Wody w rzece bylo w sam raz, gdyz za duzo wody czasem oznacza problem aby cokolwiek zobaczyc z uwagi na "zapore dymna" z wodospadu. W Kapsztadzie pogoda byla zmienna, ale ostatecznie sie wypogodzilo i bylo pieknie, choc czasami troszke chlodno, okolo 18C w dzien i odpowiednio chlodniej noca. W obrebie rezerwatu Hluhluwe bylo cieplo (26/14C). W rejonie Greater Kruger bylo roznie. Nad Kanionem rzeki Blyde bylo zimno deszczowo i mgliscie, innymi slowy beznadziejnie. Wedlug miejscowych ludzi mielsmy pecha gdyz ponoc o tej porze deszcz i mgla sa wielka rzadkoscia. W Klaserie bylo slonecznie, dosc cieplo za dnia i chlodno noca (22/8C). W Sabi Sand zimno w nocy letnio w dzien (10/18C) rano bywalo dosc mgliscie i deszczowo, ale za dnia sie wypogadzalo.
Sa plusy i minusy poszczegolnych por roku. zima jest chlodniej, ale za cene gorszej pogody sa nizsze trawy i przez to lepiej widac zwierzeta takie jak lamparty w szczegolnosci, bo zyrafe to zawsze zobaczysz :-) Rozniez jest mniejsze zagrozenie malaria.
Moje zdjecia nie klamia: jak widzisz nie bylo tak zle :-)
-
Siedzimy w domu i pijemy ciepłą herbatke :-) Ogladamy przez okno zaspy i patrzymy na termometr z nadzieja, ze sie wkrotce ociepli. Szkoly sa pozamykane juz drugi dzien... Po powrocie z w miare cieplych krajow to istny szok :-)
-
Nic sie nie przejmuj, czas jeszcze nikt nie dogonil. On i tak nas zawsze zlapie :-)
-
Fotograficznie, to Twoja, jak dotad, najciekawsza podroz na Kolumberze. Twoje zdjecia zachecaja do podrozy w tamte strony...
-
Kazdy ma swoj krzyzyk...
-
Domyslam sie, ze bedzie i trzecia czesc :-)
Ciekawa trase wybralas. Puebla i okolice sa malo uczeszczane przez turystow spoza Meksyku. Czekam na Oaxaca, ktora jest moim ulubionym miastem w Meksyku... No, jednym z ulubionych :-)
-
No dobrze, to jeszcze dodam do swojej listy Tunezje... :-)
-
Ususz koniecznie i wtedy Ty mi powiesz co stracilem...
-
Niestety, tego dnia nie moglem ich jesc bo byl piatek... :-)
-
U nas tez, tyle, ze pod kreska :-)
-
Witaj Jolu! Dzieki z mile odwiedziny i takiz komentarz :-) Z jakiegos wzgledu nie moge odpisac na Twoim profilu, wiec mam nadzieje, ze tu jeszcze trafisz. Pogoda czasami byla chlodna i deszczowa, ale plus minus bylo nienajgorzej. Nad Zambezi bylo w dzien okolo 30 C w nocy okolo 15C. Latem jest tam podobno nie do wytrzymania. Wody w rzece bylo w sam raz, gdyz za duzo wody czasem oznacza problem aby cokolwiek zobaczyc z uwagi na "zapore dymna" z wodospadu. W Kapsztadzie pogoda byla zmienna, ale ostatecznie sie wypogodzilo i bylo pieknie, choc czasami troszke chlodno, okolo 18C w dzien i odpowiednio chlodniej noca. W obrebie rezerwatu Hluhluwe bylo cieplo (26/14C). W rejonie Greater Kruger bylo roznie. Nad Kanionem rzeki Blyde bylo zimno deszczowo i mgliscie, innymi slowy beznadziejnie. Wedlug miejscowych ludzi mielsmy pecha gdyz ponoc o tej porze deszcz i mgla sa wielka rzadkoscia. W Klaserie bylo slonecznie, dosc cieplo za dnia i chlodno noca (22/8C). W Sabi Sand zimno w nocy letnio w dzien (10/18C) rano bywalo dosc mgliscie i deszczowo, ale za dnia sie wypogadzalo.
Sa plusy i minusy poszczegolnych por roku. zima jest chlodniej, ale za cene gorszej pogody sa nizsze trawy i przez to lepiej widac zwierzeta takie jak lamparty w szczegolnosci, bo zyrafe to zawsze zobaczysz :-) Rozniez jest mniejsze zagrozenie malaria.
Moje zdjecia nie klamia: jak widzisz nie bylo tak zle :-) -
Siedzimy w domu i pijemy ciepłą herbatke :-) Ogladamy przez okno zaspy i patrzymy na termometr z nadzieja, ze sie wkrotce ociepli. Szkoly sa pozamykane juz drugi dzien... Po powrocie z w miare cieplych krajow to istny szok :-)
-
Nic sie nie przejmuj, czas jeszcze nikt nie dogonil. On i tak nas zawsze zlapie :-)
-
Fotograficznie, to Twoja, jak dotad, najciekawsza podroz na Kolumberze. Twoje zdjecia zachecaja do podrozy w tamte strony...
-
Kazdy ma swoj krzyzyk...
-
Domyslam sie, ze bedzie i trzecia czesc :-)
Ciekawa trase wybralas. Puebla i okolice sa malo uczeszczane przez turystow spoza Meksyku. Czekam na Oaxaca, ktora jest moim ulubionym miastem w Meksyku... No, jednym z ulubionych :-)