Komentarze użytkownika s.wawelski, strona 198
Przejdź do głównej strony użytkownika s.wawelski
-
Skorzana torba na wielblada :-) Przy tym jeszcze ciekawie zdobiona. Powiesilismy ja na scianie, dzieki czemu czesto na na spogladamy :-)
-
W tym konkretnie miejscu nie bylem, ale podobne widoki mozna znalezc w niejednym miejscu w Maroku.
-
Ma to niewatpliwie jakis zwiazek z mineralami lub rudami...
-
Jezeli to wszystko przezylas w ciagu tygodnia, to sobie nie wyobrazam co by bylo gdybys pojechala gdzies na miesiac :-)
Ja pare lat temu bylem w Maroku 2 tygodnie i niektore nasze trasy sie tu pokryly, wiec z przyjemnoscia je sobie przypomnialem. Szkoda, ze nie pojechalas pod Erg Cheby. Podroz na wielbladzie jest dosc meczaca w warunkach marokanskich i trwa okolo 2 godziny w jedna strone, wiec czlowiek ma dosc, ale widoki wszystko rekompensuja.
Kupowanie czegokolwiek w Maroku wspominam jako ciezkie zadanie. Ceny spadaja jak z ksiezyca i w zasadzie nigdy nie wiedzialem jaka cena jest dobra a jaka nie.
Ale wracajac do Twojej opowiesci, to z przyjemnoscia odbylem te podroz razem z Toba :-)
-
Rzeka tez w kolorze pustyni.
-
Takie Maroko lubie najbardziej.
-
Powaznie? No to masz spore zaleglosci :-) Ale nic sie nie martw, w Krakowie rowerem sie bardzo sprawnie porusza, tylko uwazaj na torowiska twamwajowe...
-
Niektore widoczki wydaja mi sie znajome :-)
-
Tez zostalismy "zaproszeni" do nich na "herbatke" a wyszlismy stamtad z pokaznym pakunkiem :-) Ale ta rzecz jest dzis przedmiotem naszej dumy i zazdrosci znawcow przedmiotu :-)
-
Czy to znaczy, ze czekalas tam na nich az wroca caly bozy dzien?
-
Skorzana torba na wielblada :-) Przy tym jeszcze ciekawie zdobiona. Powiesilismy ja na scianie, dzieki czemu czesto na na spogladamy :-)
-
W tym konkretnie miejscu nie bylem, ale podobne widoki mozna znalezc w niejednym miejscu w Maroku.
-
Ma to niewatpliwie jakis zwiazek z mineralami lub rudami...
-
Jezeli to wszystko przezylas w ciagu tygodnia, to sobie nie wyobrazam co by bylo gdybys pojechala gdzies na miesiac :-)
Ja pare lat temu bylem w Maroku 2 tygodnie i niektore nasze trasy sie tu pokryly, wiec z przyjemnoscia je sobie przypomnialem. Szkoda, ze nie pojechalas pod Erg Cheby. Podroz na wielbladzie jest dosc meczaca w warunkach marokanskich i trwa okolo 2 godziny w jedna strone, wiec czlowiek ma dosc, ale widoki wszystko rekompensuja.
Kupowanie czegokolwiek w Maroku wspominam jako ciezkie zadanie. Ceny spadaja jak z ksiezyca i w zasadzie nigdy nie wiedzialem jaka cena jest dobra a jaka nie.
Ale wracajac do Twojej opowiesci, to z przyjemnoscia odbylem te podroz razem z Toba :-) -
Rzeka tez w kolorze pustyni.
-
Takie Maroko lubie najbardziej.
-
Powaznie? No to masz spore zaleglosci :-) Ale nic sie nie martw, w Krakowie rowerem sie bardzo sprawnie porusza, tylko uwazaj na torowiska twamwajowe...
-
Niektore widoczki wydaja mi sie znajome :-)
-
Tez zostalismy "zaproszeni" do nich na "herbatke" a wyszlismy stamtad z pokaznym pakunkiem :-) Ale ta rzecz jest dzis przedmiotem naszej dumy i zazdrosci znawcow przedmiotu :-)
-
Czy to znaczy, ze czekalas tam na nich az wroca caly bozy dzien?