Komentarze użytkownika s.wawelski, strona 143
Przejdź do głównej strony użytkownika s.wawelski
-
To bylo juz po Różańcu około 23 godziny... Ludzie akurat byli w innym miejscu :-)
-
Witaj! Dziekuje Ci za mila wizyte w Portugalii. Tym bardziej doceniam Twoj gest gdy nasz Kolumber stale sie zacina i ledwo zipie. Mam nadzieje, ze moja relacja zrekompensowala Ci trudy wspolnej podrozy wirtualnej :-)
Pozdrowienia :-)
-
Ciesze sie, ze mnie odwiedziles. Doceniam Twoj trud w czasach "sypiącego się Kolumbera" :-)
-
Na tyle co znam Madryt i Lizbonę, to sie zgadzam :-)
-
Ciesze sie, ze do mnie zagladnelas nie zwazajac na trudy zwiazane z Kolumberem :-)
-
hello :-)
Dzieki za wizyte i doceniam Twoj trud :-) W tych warunkach to rzeczywiscie trudno jest tu cokolwiek zrobic. Mam tylko nadzieje, ze Kolumber nie rozsypie sie zupelnie... A moze odrodzi sie z popiołów? :-)
-
:-) Chyba jednak nie. Panowie rybacy mieli po kilka wedek, jak mniemam :-)
-
Marger: niestety Kolumber nam sie zupelnie rozregulowal i niechcac czekac w nieskonczonosc, postanowilem umiescic te podroz w takim stanie jakim jest. Po kilku probach w koncu udalo mi sie dodac punk podrozy, w ktorym umiescilem caly wczesniej przygotowany tekst. Jesli Kolumber sie naprawi, to wtedy pozmieniam ustawienie tekstu tak aby pasowal do poszczegolnych etapow podrozy. Poki co, dzieki za cierpliwosc i oczywiscie mile slowa :-)
-
ej-to-ja: Owszem, staram sie codziennie pisac krotkie notatki, ktore pozniej rozbudowuje :-)
-
Tez poniekad :-)
-
To bylo juz po Różańcu około 23 godziny... Ludzie akurat byli w innym miejscu :-)
-
Witaj! Dziekuje Ci za mila wizyte w Portugalii. Tym bardziej doceniam Twoj gest gdy nasz Kolumber stale sie zacina i ledwo zipie. Mam nadzieje, ze moja relacja zrekompensowala Ci trudy wspolnej podrozy wirtualnej :-)
Pozdrowienia :-) -
Ciesze sie, ze mnie odwiedziles. Doceniam Twoj trud w czasach "sypiącego się Kolumbera" :-)
-
Na tyle co znam Madryt i Lizbonę, to sie zgadzam :-)
-
Ciesze sie, ze do mnie zagladnelas nie zwazajac na trudy zwiazane z Kolumberem :-)
-
hello :-)
Dzieki za wizyte i doceniam Twoj trud :-) W tych warunkach to rzeczywiscie trudno jest tu cokolwiek zrobic. Mam tylko nadzieje, ze Kolumber nie rozsypie sie zupelnie... A moze odrodzi sie z popiołów? :-) -
:-) Chyba jednak nie. Panowie rybacy mieli po kilka wedek, jak mniemam :-)
-
Marger: niestety Kolumber nam sie zupelnie rozregulowal i niechcac czekac w nieskonczonosc, postanowilem umiescic te podroz w takim stanie jakim jest. Po kilku probach w koncu udalo mi sie dodac punk podrozy, w ktorym umiescilem caly wczesniej przygotowany tekst. Jesli Kolumber sie naprawi, to wtedy pozmieniam ustawienie tekstu tak aby pasowal do poszczegolnych etapow podrozy. Poki co, dzieki za cierpliwosc i oczywiscie mile slowa :-)
-
ej-to-ja: Owszem, staram sie codziennie pisac krotkie notatki, ktore pozniej rozbudowuje :-)
-
Tez poniekad :-)