Komentarze użytkownika s.wawelski, strona 1382
Przejdź do głównej strony użytkownika s.wawelski
-
Nie da sie ukryc, byl moim idolem w szkole podstawowej. Przeczytalem wszystkie jego przygody, z tym, ze te najnowsze juz duzo, duzo pozniej. Smieszne jest to, ze mimo, ze nasze podroze na papierze wygladaja, ze odbyly sie w podobnych rejonach, to przy dokladneijszym przygladnieciu sie okazuje sie, ze tylko czasami nasze szlaki sie przeciely... :-)
-
Powinni jeszcze zalozyc czujniki, gdzie kto sie najbardziej patrzy :-)
-
Czesc Leszku!
Ciesze sie, ze Ci sie spodobala moja podroz po Galapagos. W roku 2005 tygodniowy rejs na jachcie Nemo II kosztowal 1900 USD od osoby. To pokrylo caly pobyt + napiwek dla zalogi + napoje alkoholowe. Z dodatkowych kosztow dodaj jeszcze $400 na przelot z Quito + $100 wstep do PN Galapagos platne na lotnisku. Rejs byl bardzo udany, zaloga sprawna i uprzejma, kucharz znakomity. Na pewno sa tansze rejsy, ale tez sa i drozsze - w zasadzie to gornej granicy pewnie nie ma :-) W sumie rejs po Galapagos trzyma cene i duzo taniej nie znajdziesz. My zalatwilismy wszystko z domu przez internet. Raczej bym Ci nie radzil probowac na miejscu, bo wtedy jestes bardzije zdany na przypadek. Rowniez nie radze Ci wykupywac 2 rejsow po 3 dni, bo wowczas tracisz jeden pelny dzien w malo ciekawym miejscu jak Puerto Ayora lub cos w tym stylu.
-
Witaj Patrycja! Dziekuje Ci za bardzo mily komentarz pod "Andami" i Twoje zainteresowanie moja podroza. Bardzo sie ciesze, ze mnie odwiedzilas. Owszem, Wyspa Wielkanocna, to jedno z tych legendarnych miejsc, ktore bardzo chcialem zobaczyc, wiec gdy sie nadarzyla okazja to juz nie bylo odwrotu :-)
Z Twojej mapy wynika, ze dosc sporo podrozujesz a jednoczesnie bardzo chcesz sie zapoznac z Ameryka Poludniowa. bardzo popieram ten kierunek - dla mnie to tez bardzo fascynujacy kontynent. Pewnie niedlugo Cie tam tez los rzuci :-)
Zauwazylem Twoja wielka podroz po "Dzikim Zachodzi", i obiecuje, ze sie z nia blizej zapoznam :-)
Pozdrawiam :-)
-
Zdjecie z tej perspektywy zawsze oznacza hart ducha u wedrowca, ktory w upale mozolil sie by tu dotrzec :-) Gratuluje!!
-
Jesli tak im sie oczy swieca, to tylko moga kupowac :-)
-
No to dobrze, ze mnie uprzedzilas :-)
-
No wlasnie, ale jak bym mial taka posture, to tez bym nie uciekal :-)
-
tylko skafandrow nie potrzeba :-)
-
Od jakiegos czasu oscylujesz w poludniowo-wschodniej Azji, skad do Australii jest tylko jeden kroczek, wiec pewnie kiedys z rozpedu znajdsiesz sie wsrod kangurow :-) Poki co milo mi bylo te podroz odbyc w Twoim towarzystwie ze mna za sterami :-)) Dzieki za dobre slowo :)
-
Nie da sie ukryc, byl moim idolem w szkole podstawowej. Przeczytalem wszystkie jego przygody, z tym, ze te najnowsze juz duzo, duzo pozniej. Smieszne jest to, ze mimo, ze nasze podroze na papierze wygladaja, ze odbyly sie w podobnych rejonach, to przy dokladneijszym przygladnieciu sie okazuje sie, ze tylko czasami nasze szlaki sie przeciely... :-)
-
Powinni jeszcze zalozyc czujniki, gdzie kto sie najbardziej patrzy :-)
-
Czesc Leszku!
Ciesze sie, ze Ci sie spodobala moja podroz po Galapagos. W roku 2005 tygodniowy rejs na jachcie Nemo II kosztowal 1900 USD od osoby. To pokrylo caly pobyt + napiwek dla zalogi + napoje alkoholowe. Z dodatkowych kosztow dodaj jeszcze $400 na przelot z Quito + $100 wstep do PN Galapagos platne na lotnisku. Rejs byl bardzo udany, zaloga sprawna i uprzejma, kucharz znakomity. Na pewno sa tansze rejsy, ale tez sa i drozsze - w zasadzie to gornej granicy pewnie nie ma :-) W sumie rejs po Galapagos trzyma cene i duzo taniej nie znajdziesz. My zalatwilismy wszystko z domu przez internet. Raczej bym Ci nie radzil probowac na miejscu, bo wtedy jestes bardzije zdany na przypadek. Rowniez nie radze Ci wykupywac 2 rejsow po 3 dni, bo wowczas tracisz jeden pelny dzien w malo ciekawym miejscu jak Puerto Ayora lub cos w tym stylu. -
Witaj Patrycja! Dziekuje Ci za bardzo mily komentarz pod "Andami" i Twoje zainteresowanie moja podroza. Bardzo sie ciesze, ze mnie odwiedzilas. Owszem, Wyspa Wielkanocna, to jedno z tych legendarnych miejsc, ktore bardzo chcialem zobaczyc, wiec gdy sie nadarzyla okazja to juz nie bylo odwrotu :-)
Z Twojej mapy wynika, ze dosc sporo podrozujesz a jednoczesnie bardzo chcesz sie zapoznac z Ameryka Poludniowa. bardzo popieram ten kierunek - dla mnie to tez bardzo fascynujacy kontynent. Pewnie niedlugo Cie tam tez los rzuci :-)
Zauwazylem Twoja wielka podroz po "Dzikim Zachodzi", i obiecuje, ze sie z nia blizej zapoznam :-)
Pozdrawiam :-) -
Zdjecie z tej perspektywy zawsze oznacza hart ducha u wedrowca, ktory w upale mozolil sie by tu dotrzec :-) Gratuluje!!
-
Jesli tak im sie oczy swieca, to tylko moga kupowac :-)
-
No to dobrze, ze mnie uprzedzilas :-)
-
No wlasnie, ale jak bym mial taka posture, to tez bym nie uciekal :-)
-
tylko skafandrow nie potrzeba :-)
-
Od jakiegos czasu oscylujesz w poludniowo-wschodniej Azji, skad do Australii jest tylko jeden kroczek, wiec pewnie kiedys z rozpedu znajdsiesz sie wsrod kangurow :-) Poki co milo mi bylo te podroz odbyc w Twoim towarzystwie ze mna za sterami :-)) Dzieki za dobre slowo :)