Komentarze użytkownika kuniu_ock, strona 77
Przejdź do głównej strony użytkownika kuniu_ock
-
Dzień dobry :D kawka? :)
-
:)
-
zgadnij co.... ;D
-
Monix :D
-
Bry :) poranna kawka czeka ;D
-
dzińdybry :) kawka z rana :D
-
a o 4 wstaję, a co się dziwisz?
:)
-
..i nikt nie skorzystał z okazji by się potaplać?
-
No co się dziwisz, kobiety znają się na rajstopach :D
-
Ach... przepraszam, pomajtało mi się... coś mi nie pasowało w tym co nabazgrałem, więc właśnie sprawdziłem.. C64 i Atari 65XE nie były 16-bitowe... to ośmiobitowce...
Najfajniejsze było to:
Tryby graficzne:
320x200, 1 bit na piksel (tzw. hi-res)
160x200, 2 bity/piksel (tzw. multicolor).
:D :P Nawet najstarszy Radeon czy GeForce przy tym to Potwór przez bardzo bardzo wielkie P... Gdzie tu do obecnego full HD?
..a jednak tamte gry miały w sobie COŚ... Ile czasu się spędzało grając np w Draconusa, Ghostbusters, River Raid.. Nie zniechęcało nawet ustawianie głowicy, charakterystyczne odgłosy podczas ładowania z kasety i oczywiście wstrzymywanie oddechu i wychodzenie z pokoju na czas wczytywania, by czasem żadne poruszenie nie spowodowało błędu odczytu.. Współczesne gry zachwycają oko grafiką, dźwiękiem, ale tamte wręcz miały duszę, i - zdecydowanie - grywalność.. A przy ówczesnej grafice także wyrabiały wyobraźnię, teraz wszystko podane jest na talerzu.
-
Dzień dobry :D kawka? :)
-
:)
-
zgadnij co.... ;D
-
Monix :D
-
Bry :) poranna kawka czeka ;D
-
dzińdybry :) kawka z rana :D
-
a o 4 wstaję, a co się dziwisz?
:) -
..i nikt nie skorzystał z okazji by się potaplać?
-
No co się dziwisz, kobiety znają się na rajstopach :D
-
Ach... przepraszam, pomajtało mi się... coś mi nie pasowało w tym co nabazgrałem, więc właśnie sprawdziłem.. C64 i Atari 65XE nie były 16-bitowe... to ośmiobitowce...
Najfajniejsze było to:
Tryby graficzne:
320x200, 1 bit na piksel (tzw. hi-res)
160x200, 2 bity/piksel (tzw. multicolor).
:D :P Nawet najstarszy Radeon czy GeForce przy tym to Potwór przez bardzo bardzo wielkie P... Gdzie tu do obecnego full HD?
..a jednak tamte gry miały w sobie COŚ... Ile czasu się spędzało grając np w Draconusa, Ghostbusters, River Raid.. Nie zniechęcało nawet ustawianie głowicy, charakterystyczne odgłosy podczas ładowania z kasety i oczywiście wstrzymywanie oddechu i wychodzenie z pokoju na czas wczytywania, by czasem żadne poruszenie nie spowodowało błędu odczytu.. Współczesne gry zachwycają oko grafiką, dźwiękiem, ale tamte wręcz miały duszę, i - zdecydowanie - grywalność.. A przy ówczesnej grafice także wyrabiały wyobraźnię, teraz wszystko podane jest na talerzu.