Komentarze użytkownika kuniu_ock, strona 185

Przejdź do głównej strony użytkownika kuniu_ock

  1. kuniu_ock
    kuniu_ock (17.08.2010 20:58)
    Dobry wieczorek, Iwonko :)
  2. kuniu_ock
    kuniu_ock (17.08.2010 20:58)
    Dobry wieczór, Smoku :)
  3. kuniu_ock
    kuniu_ock (17.08.2010 20:58)
    Bry wieczór :)
  4. kuniu_ock
    kuniu_ock (17.08.2010 12:28)
    Na początku było takie filozoficzne "no ale osso chozi?", ale mnie się taka opcja podoba :) Informacje o zmianach w interesujących miejscach na wyciągnięciu ręki, nie trzeba przekopywać się przez podróże, zdjęcia i komentarze.
    Trzeba iść z duchem czasu, nie? ;)
    Ja jestem na tak :)
  5. kuniu_ock
    kuniu_ock (17.08.2010 9:26)
    LOL, Agnieszka! :D :P
  6. kuniu_ock
    kuniu_ock (17.08.2010 7:04)
    Nie będę oryginalny - podoba mi się Twoja wyprawa :D Wielce zróżnicowany i kolorowy kraj, niezwykle ciekawy.
    Chrapkę na Indonezję mam od paru lat - zaczęło się od rozmów z wielce sympatycznymi i przyjaznymi Indonezyjczykami w pracy. I co tylko zobaczę coś o Indonezji, to chrapka ta robi się coraz większa :) Przyczyniasz się do tego swoją wyprawą :) Ty niedobry Ty :P

    Zdziwiło mnie natomiast to, co napisałeś o tym kładzeniu się pod pokładem.. Dziwne, bo właśnie gdy zejdzie się pod pokład, to jeszcze bardziej odczuwa się skutki kołysania. Przy chorobie morskiej zaleceniem jest przebywanie na pokładzie - nie tylko ze względu na świeże, orzeźwiające powietrze (które bardzo pomaga), ale też (przede wszystkim) na stały punkt odniesienia, jakim jest horyzont (różnica "poglądów" uszu i oczu to właśnie choroba morska - oko pokazuje, że nie ma ruchu, natomiast błędnik odbiera ruch, co wprowadza mózg w zakłopotanie; dlatego pod pokładem jest bardziej odczuwalna - tam nic się nie porusza dla oczu, a błędnik robi swoje). Dodatkowo zajęcie się czymś, by odwrócić uwagę "od chorowania" ;) To pomaga :)

    Wulkany są cacy :D

    Mam jeszcze pytanko... udało się wyciągnąć przepis na pyszne bananowe placki? :D
  7. kuniu_ock
    kuniu_ock (17.08.2010 7:03)
    Hejka :)
    Z tego co wiem, to wzrost zapylenia atmosfery powoduje zwiększenie opadów atmosferycznych (na cząsteczkach pyłu zbierają się i kondensują cząsteczki pary), więc jakieś powiązanie wulkanów z pierunami może być ;)
    Te moje pioruny to raczej sam Neptun ciskał, żeby przypomnieć, kto tu rządzi ;)
    Ja zaś się wielce zadumałem nad tą Indonezją..
  8. kuniu_ock
    kuniu_ock (17.08.2010 6:34)
    ahh.. zapomniałem spytać:
    ..a oddają po pierwszym? :D
  9. kuniu_ock
    kuniu_ock (17.08.2010 6:34)
    u nas to po prostu "rowy" :P
  10. kuniu_ock
    kuniu_ock (17.08.2010 6:32)
    ..tyłem, przodem... za to pani po lewej pokazuje coś z boku...