Komentarze użytkownika kuniu_ock, strona 185
Przejdź do głównej strony użytkownika kuniu_ock
-
Dobry wieczorek, Iwonko :)
-
Dobry wieczór, Smoku :)
-
Bry wieczór :)
-
Na początku było takie filozoficzne "no ale osso chozi?", ale mnie się taka opcja podoba :) Informacje o zmianach w interesujących miejscach na wyciągnięciu ręki, nie trzeba przekopywać się przez podróże, zdjęcia i komentarze.
Trzeba iść z duchem czasu, nie? ;)
Ja jestem na tak :)
-
LOL, Agnieszka! :D :P
-
Nie będę oryginalny - podoba mi się Twoja wyprawa :D Wielce zróżnicowany i kolorowy kraj, niezwykle ciekawy.
Chrapkę na Indonezję mam od paru lat - zaczęło się od rozmów z wielce sympatycznymi i przyjaznymi Indonezyjczykami w pracy. I co tylko zobaczę coś o Indonezji, to chrapka ta robi się coraz większa :) Przyczyniasz się do tego swoją wyprawą :) Ty niedobry Ty :P
Zdziwiło mnie natomiast to, co napisałeś o tym kładzeniu się pod pokładem.. Dziwne, bo właśnie gdy zejdzie się pod pokład, to jeszcze bardziej odczuwa się skutki kołysania. Przy chorobie morskiej zaleceniem jest przebywanie na pokładzie - nie tylko ze względu na świeże, orzeźwiające powietrze (które bardzo pomaga), ale też (przede wszystkim) na stały punkt odniesienia, jakim jest horyzont (różnica "poglądów" uszu i oczu to właśnie choroba morska - oko pokazuje, że nie ma ruchu, natomiast błędnik odbiera ruch, co wprowadza mózg w zakłopotanie; dlatego pod pokładem jest bardziej odczuwalna - tam nic się nie porusza dla oczu, a błędnik robi swoje). Dodatkowo zajęcie się czymś, by odwrócić uwagę "od chorowania" ;) To pomaga :)
Wulkany są cacy :D
Mam jeszcze pytanko... udało się wyciągnąć przepis na pyszne bananowe placki? :D
-
Hejka :)
Z tego co wiem, to wzrost zapylenia atmosfery powoduje zwiększenie opadów atmosferycznych (na cząsteczkach pyłu zbierają się i kondensują cząsteczki pary), więc jakieś powiązanie wulkanów z pierunami może być ;)
Te moje pioruny to raczej sam Neptun ciskał, żeby przypomnieć, kto tu rządzi ;)
Ja zaś się wielce zadumałem nad tą Indonezją..
-
ahh.. zapomniałem spytać:
..a oddają po pierwszym? :D
-
u nas to po prostu "rowy" :P
-
..tyłem, przodem... za to pani po lewej pokazuje coś z boku...
-
Dobry wieczorek, Iwonko :)
-
Dobry wieczór, Smoku :)
-
Bry wieczór :)
-
Na początku było takie filozoficzne "no ale osso chozi?", ale mnie się taka opcja podoba :) Informacje o zmianach w interesujących miejscach na wyciągnięciu ręki, nie trzeba przekopywać się przez podróże, zdjęcia i komentarze.
Trzeba iść z duchem czasu, nie? ;)
Ja jestem na tak :) -
LOL, Agnieszka! :D :P
-
Nie będę oryginalny - podoba mi się Twoja wyprawa :D Wielce zróżnicowany i kolorowy kraj, niezwykle ciekawy.
Chrapkę na Indonezję mam od paru lat - zaczęło się od rozmów z wielce sympatycznymi i przyjaznymi Indonezyjczykami w pracy. I co tylko zobaczę coś o Indonezji, to chrapka ta robi się coraz większa :) Przyczyniasz się do tego swoją wyprawą :) Ty niedobry Ty :P
Zdziwiło mnie natomiast to, co napisałeś o tym kładzeniu się pod pokładem.. Dziwne, bo właśnie gdy zejdzie się pod pokład, to jeszcze bardziej odczuwa się skutki kołysania. Przy chorobie morskiej zaleceniem jest przebywanie na pokładzie - nie tylko ze względu na świeże, orzeźwiające powietrze (które bardzo pomaga), ale też (przede wszystkim) na stały punkt odniesienia, jakim jest horyzont (różnica "poglądów" uszu i oczu to właśnie choroba morska - oko pokazuje, że nie ma ruchu, natomiast błędnik odbiera ruch, co wprowadza mózg w zakłopotanie; dlatego pod pokładem jest bardziej odczuwalna - tam nic się nie porusza dla oczu, a błędnik robi swoje). Dodatkowo zajęcie się czymś, by odwrócić uwagę "od chorowania" ;) To pomaga :)
Wulkany są cacy :D
Mam jeszcze pytanko... udało się wyciągnąć przepis na pyszne bananowe placki? :D -
Hejka :)
Z tego co wiem, to wzrost zapylenia atmosfery powoduje zwiększenie opadów atmosferycznych (na cząsteczkach pyłu zbierają się i kondensują cząsteczki pary), więc jakieś powiązanie wulkanów z pierunami może być ;)
Te moje pioruny to raczej sam Neptun ciskał, żeby przypomnieć, kto tu rządzi ;)
Ja zaś się wielce zadumałem nad tą Indonezją.. -
ahh.. zapomniałem spytać:
..a oddają po pierwszym? :D -
u nas to po prostu "rowy" :P
-
..tyłem, przodem... za to pani po lewej pokazuje coś z boku...